Krzysztof Łapiński odchodzi z Kancelarii Prezydenta. Komentarze
Krzysztof Łapiński zrezygnował z funkcji rzecznika prezydenta Andrzeja Dudy. – To zaskakujące, bo był to udany rzecznik – mówił w "Debacie poranka” w Polskim Radiu 24 Mirosław Skowron (Super Express). W dyskusji uczestniczyli również Maciej Kożuszek (Gazeta Polska Codziennie) i Tomasz Żółciak (Dziennik Gazeta Prawna).
2018-09-04, 11:02
Posłuchaj
Jak podała "Rzeczpospolita" dotychczasowy rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy chce założyć agencję public relations.
Mirosław Skowron dobrze ocenił pracę Krzysztofa Łapińskiego w Pałacu Prezydenckim dodając, że poprawnie współpracował z dziennikarzami. - Pamiętam na prawicy takich rzeczników jak Adam Hoffman, którzy potrafili sobie zrażać nawet dziennikarzy przychylnych Prawu i Sprawiedliwości – mówił Mirosław Skowron. - Uważam, że rzecznik Łapiński był dużo bardziej udany. Chodziło o to, żeby walczyć o swojego szefa, zaktywizować i zmienić jego wizerunek. Dopóki pan Łapiński nie został rzecznikiem to prezydent miał pierwszy rok bardzo wyciszony. Wtedy rzecznikiem był Marek Magierowski i uważam, że był mniej udanym rzecznikiem, co było zaskoczeniem, bo to przecież wieloletni dziennikarz. Działanie na wolnym rynku w Polsce przynosi dużo większe pieniądze niż polityka – mówił publicysta Super Expressu.
Tomasz Żółciak uznał, że to może być rezygnacja Krzysztofa Łapińskiego z działalności w polityce. - Słyszałem, że ewentualna agencja PR-owa pana Łapińskiego nie będzie obsługiwać polityków, tylko brać zlecenia biznesowe. To całkowite odcięcie się od świata polityki, przynajmniej na gruncie oficjalnym. Nie wiem, czy spółki skarbu państwa nie będą podlegały pod spektrum kontraktów Łapiński sp. z o.o.. Uważam, że „rzecznikowanie” nie było szczytem celów i ambicji pana Magierowskiego. Wykształcony, znający języki wychodził poza ramy samego bycia rzecznikiem i nie zawsze pamiętał, że jest aż lub tylko rzecznikiem prezydenta. Wydaje mi się, że Krzysztof Łapiński lepiej odnalazł się w tej roli, ale miał czasami problem z merytorycznym przygotowaniem. W sprawach sądowych, kiedy przychodziło wytłumaczyć intencje prezydenta, pewne zawiłości prawne, Krzysztof Łapiński się trochę w tym gubił i kiedy trzeba było wyjść poza przekaz z pałacu, to on już zaczynał błądzić i powtarzał utarte frazesy, co wyglądało momentami mało poważnie – dodał publicysta Dziennika Gazety Prawnej.
Maciej Kożuszek wyraził opinię, że polityka wizerunkowa Krzysztofa Łapińskiego skierowana była do mniej konserwatywnego odbiorcy. - Jak ludzie odchodzą z polityki i zakładają agencję PR-ową to zastanawiam się, czy będzie to agencja budująca ludziom pozytywny wizerunek w głowie, czy przekonująca polityków do tego, że dana firma jest doskonała i trzeba jej pomóc. To drugie jest największym zasobem Krzysztofa Łapińskiego. Marek Magierowski odszedł z tego względu, że jego konserwatywny drogowskaz był obciążeniem dla prezydentury Andrzeja Dudy. Krzysztof Łapiński jest dla mnie symbolem zmiany w tej prezydenturze. Starał się nakierowywać na widzów TVN i pokazywać jako rozsądny PiS-owiec”. To jest zawsze narkotyk dla dziennikarza prawicowego. Marek Magierowski nie był idealnym, typowym przykładem rzecznika, natomiast zapewniał prezydentowi bardziej odpowiednią politykę wizerunkową – dodał gość Polskiego Radia 24.
REKLAMA
W "Debacie poranka" rozmawiano też o wyborach samorządowych i Forum Ekonomicznym w Krynicy.
Więcej tematów i komentarzy w całej audycji.
Gospodarzem programu była Dorota Kania.
Polskie Radio 24/dk
REKLAMA
------------------------------
Data emisji: 04.09.18
Godzina emisji: 8.06
Polecane
REKLAMA