Po debacie kandydatów na prezydenta Warszawy. Komentarze
– Uważam, że niczego nie rozstrzygnęła i absolutnie nie wpłynie na wynik wyborów – ocenił Sebastian Gajewski z Centrum Daszyńskiego. W Polskim Radiu 24 komentarze do piątkowej debaty kandydatów na prezydenta Warszawy. Kto wypadł najlepiej, a kto nie wykorzystał swojej szansy? Które z wystąpień najbardziej zapadło w pamięci?
2018-10-15, 10:29
Posłuchaj
Dariusz Grzędziński z „Faktu” stwierdził, że gdyby nie występy Krystyny Krzekotowskiej i Pawła Tanajny, to trudno byłoby mówić o czymś szczególnym w wypadku debaty kandydatów na prezydenta Warszawy. Dziennikarzowi nie spodobała się także formuła, w jakiej została przeprowadzona.
– 45 sekund na wypowiedź, gdzie pięć sekund przed końcem bił gong oznaczajacy upływ wyznaczonego czasu i wybijał niektórych kandydatów z rytmu, nie było zbyt fortunnym rozwiązaniem. Poza tym zupełnie nie przekonała mnie dwójka głównych faworytów. Patryk Jaki był wyraźnie spięty i zdenerwowany. Natomiast Trzaskowski był sobą. Podobnie jak jego kampania był wycofany. Nie było to przekonujące wystąpienie. Natomiast Piotr Iknonowicz pokazał, że jest prawdziwym działaczem społecznym, a nie politykiem, który stolicę ogląda zza szyb samochodu, który przywozi go do pracy. Takich osób w przestrzeni publicznej przydałoby się więcej – dodał publicysta.
Dla Sebastiana Gajewskiego postawa Patryka Jakiego również była zaskakująca. Gość Polskiego Radia 24 zwrócił uwagę, że nie było to najlepsze wystąpienie kandydata Zjednoczonej Prawicy.
– Był bardzo agresywny, konfrontacyjny, nie przedstawiał pozytywnego programu i cały czas odnosił się do Rafała Trzaskowskiego próbując go sprowokować, co zresztą średnio mu się udawało. Miał niezbyt korzystną komunikację niewerbalną. Patrzył groźnym wzrokiem, a także mówił zbyt szybko, czasami niezbyt wyraźnie. Miałem wrażenie, że swoje wystąpienie kierował do najbardziej żelaznego elektoratu Prawa i Sprawiedliwości, a domyślam się, że zarówno sam kandydat, jak i jego sztabowcy domyślają się, że tymi wyborcami walki o Warszawę nie wygrają – zauważył komentator.
REKLAMA
Piątkowa debata pokazała, że zbliżające się wybory na prezydenta Warszawy będą miały charakter plebiscytu. Tak uważa Igor Szczęsnowicz z „Gazety Polskiej Codziennie”. – Spośród 14 kandydatów widać było, że to Patryk Jaki i Rafał Trzaskowski walczą o prezydenturę, a pozostali pretendenci pojawili się po to, by pokazać się i mieć swoje pięć minut. Dzięki temu na pewno zostaną zapamiętani. Jednak nie miało to nic wspólnego z poważnymi wystąpieniami przed demokratycznymi wyborami – wskazał gość Polskiego Radia 24.
Ponadto w „Debacie Poranka” komentatorzy przyjrzeli się również najistotniejszym wydarzeniom kampanii wyborczej z ostatnich dni. Odnieśli się także do zamieszania wokół Marszu Równości, który w sobotę przeszedł ulicami Lublina.
"Debatę Poranka" prowadził Grzegorz Jankowski.
Polskie Radio 24/db
REKLAMA
---------------------------
Data emisji: 15.10.2018
Godzina emisji: 08.06
Polecane
REKLAMA