Spór o Trybunał Konstytucyjny. W tle reforma wymiaru sprawiedliwości

- Trybunał Konstytucyjny nie pełni dzisiaj swojej funkcji, nie jest organem zdolnym realnie kontrolować to, czy przyjmowane przez władzę ustawodawczą prawo mieści w ramach konstytucyjnego porządku - mówił w Polskim Radiu 24 Jakub Majmurek (Krytyka Polityczna). Gośćmi "Debaty poranka" byli również Piotr Pałka i Jerzy Mosoń.  

2019-12-04, 11:19

Spór o Trybunał Konstytucyjny. W tle reforma wymiaru sprawiedliwości

Posłuchaj

4.12.19 Debata poranka
+
Dodaj do playlisty

Prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska i sędzia TK Jarosław Wyrembak nie pojawili się na senackiej komisji, na którą byli zaproszeni. Przyłębska powołała się na ustawę, z kolei Wyrembak odmówił, ale podzielił się listownie swoją refleksją o TK: "Odpowiadając na zaproszenie na koniec uprzejmie informuję pana senatora i komisję, że wydarzenia, które miały miejsce w części tajnej zgromadzenia ogólnego sędziów TK 26 listopada br. w sposób ostateczny i definitywny przesądziły o tym, że TK utracił aktualnie zdolność do wypełniania swoich konstytucyjnych funkcji" - brzmi fragment pisma sędziego TK skierowanego do komisji, który zacytował jej przewodniczący Aleksander Pociej (PO).

Funkcja Trybunału Konstytucyjnego

Zdaniem Jakuba Majmurka określenie, że "TK utracił zdolność do wypełniania swoich konstytucyjnych funkcji" jest zbyt mocne.  - Zdaniem dużej części opinii publicznej na pewno utracił legitymację. Na pewno autorytet TK nigdy nie był tak niski w III RP, jak jest pod prezesurą Julii Przyłębskiej. TK nie pełni dzisiaj swojej funkcji, nie jest organem zdolnym realnie kontrolować to, czy przyjmowane przez władzę ustawodawczą prawo mieści w ramach konstytucyjnego porządku. Nie sposób sobie wyobrazić scenariusza, że Julia Przyłębska blokuje ważną dla Jarosława Kaczyńskiego ustawę, ponieważ uważa, że jest ona niekonstytucyjna. Oprócz tego, że TK nie pełni funkcji bezpiecznika, to został też obsadzony ludźmi, którzy go kompromitują - stwierdził publicysta. 

- Nic nowego pod słońcem - zauważył Piotr Pałka. - To są organy polityczne (przyp. red. Senat i TK), które dzielą społeczeństwo na pół. Często blokują, opóźniają prace lub szukają dziury w całym. Nie oburza mnie to - dodał. Jego zdaniem nie da się przywrócić porządku w ramach reformy wymiaru sprawiedliwości, według reguł, które obowiązywały przez ponad 20 lat. - Obecna władza chcąc dokonać zmiany w sądownictwie, musi łamać reguły i robi to. Powołuje się przy tym na to, że poprzedni układ również je łamał. Z tą różnicą, że robił to z niekorzyścią dla obywatela i z korzyścią dla siebie - pokreślił publicysta.   

Reforma wymiaru sprawiedliwości 

Natomiast zdaniem Jerzego Mosonia reforma wymiaru sprawiedliwości została przeprowadzona niedoskonale, bo zabrakło konsultacji społecznych. - Robienie reformy, która dotyczy jakiegoś środowiska, bez tego środowiska jest zawsze obarczone ryzykiem błędu i konfliktem - tłumaczył. - Nie chodzi o to, żeby porozumieć się ze wszystkimi. Chodzi o to, by zgromadzić grupę wsparcia. Było szerokie grono prawników, które chciało poprzeć te reformy. Natomiast nie udało się do nich dotrzeć, porozmawiać z nimi i wypracować wspólnej wartości. To jest główny zarzut - zauważył publicysta.    

REKLAMA

Jak podawały media, w ostatnich miesiącach sędzia Jarosław Wyrembak kilkukrotnie kierował pisma do prezes TK i innych sędziów Trybunału, w których domaga się m.in. zwołania zgromadzenia ogólnego sędziów TK w celu dyskusji nad sposobem kierowania Trybunałem przez Przyłębską. 

W ostatnim piśmie - z 11 listopada - sędzia Wyrembak zarzucił prezes TK m.in. niejasne zasady wyznaczania składów orzekających, zakazywanie zgłaszania zdań odrębnych do niektórych wyroków i blokowanie rozpatrzenia konstytucyjności przepisów antyaborcyjnych.

Więcej w nagraniu. 

"Debatę poranka" prowadziła Eliza Olczyk

REKLAMA

Data emisji: 4.12

Godzina emisji: 8.37

PR24

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej