"Rozpaczliwe poszukiwanie tematów zastępczych". Publicysta o unijnym pakcie migracyjnym
2020-06-09, 09:51
- Polacy nie obawiają się Ukraińców i Białorusinów, tylko afrykańskiej banderii, którą widać na ulicach Brukseli czy Berlina, która dzisiaj wszczyna zadymy. Poprzez politykę relokacyjną UE rozpaczliwie poszukuje tematów zastępczych w związku z blamażem, jakim było nieprzygotowanie do koronawirusa - powiedział w Polskim Radiu 24 Wojciech Biedroń ("Sieci"). Gośćmi audycji byli również Jacek Liziniewicz ("Gazeta Polska") i Dariusz Grzędziński ("Super Express").
Posłuchaj
Tematem audycji był unijny pakt ws. migracji i przyjmowania uchodźców. - Polacy nie obawiają się Ukraińców i Białorusinów, tylko afrykańskiej banderii, którą widać na ulicach Brukseli czy Berlina, która dzisiaj wszczyna zadymy. Niemcy zrobili badania migrantów i okazało się, że 7 proc. nadaje się do pracy, a ledwie 2 proc. chce w ogóle pracować - zwrócił uwagę Wojciech Biedroń.
- Patrząc na naszych ukraińskich czy białoruskich sąsiadów, są to ludzie niezwykle pracowici, porządni i na poziomie, podobnie jak Polacy pracujący w USA, w Niemczech czy w Wielkiej Brytanii, choć wszędzie zdarza się czarna owca. Nie możemy mówić o tym, że w Polsce coś się nagle zmieniło. Myślę, że to nie będzie temat poważniejszych rozmów w UE, która rozpaczliwie poszukuje tematów zastępczych do blamażu, jakim było nieprzygotowanie do koronawirusa i nieudzielenie pomocy Włochom czy Hiszpanii - podkreślił.
Powiązany Artykuł
"Bezkompromisowe podejście". Beata Kempa o reakcji szefa MSWiA na unijny pakt ws. migracji
"Niezrozumiały upór"
Unia Europejska nie będzie w stanie narzucić nam siłą relokacji uchodźców, jeśli będziemy mieli władzę, która nie będzie tego chciała. Przed 2015 r. mówiono nam, że to będzie fantastyczna sprawa, ale dopóki jest ten rząd, do tego nie dojdzie - ocenił Jacek Liziniewicz.
- Polityka relokacyjna nie była spektakularnym sukcesem i całkowicie zbankrutowała. Upór w tym kierunku jest niezrozumiały, tym bardziej że problem jest ten sam co przed 2015 r. Ludzie z Bliskiego Wschodu czy z Afryki nie uciekają do Europy, by mieszkać pod Żyrardowem albo na Podlasiu. Marzy im się Berlin, Madryt, Paryż, Marsylia, Rzym itd. Trzymanie ich na siłę w danym kraju jest nieludzkie i niesprawiedliwe - dodał.
Przypomnienie stanowiska
- Trudno nie łączyć tej kwestii z trwającą kampanią wyborczą. Celem wystąpienia szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego było przypomnienie elektoratowi tego, że obóz Zjednoczonej Prawicy stoi na stanowisku, że nie wpuści do Polski żadnych obcokrajowców, których nie chcemy i Zjednoczona Prawica jest tego gwarantem - stwierdził Dariusz Grzędziński.
<<CZYTAJ TAKŻE>> Sławomir Mentzen: Unia Europejska powinna zająć się ochroną własnych granic
Jak zauważył, "w latach 2017-2018 Polska przyjęła najwięcej obcokrajowców w UE, co widać na ulicach Warszawy. Być może retoryka mówiąca o tym, że uchodźcy zagrażają naszemu porządkowi społecznego, może nie mieć takiego oddźwięku w tej kampanii, jaki miała jeszcze w 2018 r."
W audycji również temat kampanii prezydenckiej.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Debata poranka"
Prowadząca: Dorota Kania
Goście: Jacek Liziniewicz ("Gazeta Polska"), Dariusz Grzędziński ("Super Express"), Wojciech Biedroń ("Sieci")
Data emisji: 09.06.2020
Godzina emisji: 08.35
PR24/pkr