Ustawa o obronie ojczyzny. Liziniewicz: armia powinna być ścieżką kariery

- Polska armia powinna się skupić na tym, żeby wykorzystywać tych wszystkich, którzy chcą w niej służyć, co ciągle nie jest naszą najmocniejszą stroną - mówił w Polskim Radiu 24 Jacek Liziniewicz ("Gazeta Polska Codziennie"). W debacie w PR24 wzięli udział również Rafał Woś (Salon24.pl) i Marek Wróbel (Fundacja Republikańska).

2022-06-28, 10:25

Ustawa o obronie ojczyzny. Liziniewicz: armia powinna być ścieżką kariery
Ustawa o obronie ojczyzny przewiduje, że w przyszłym roku na obronność zostanie przeznaczone minimum 3 proc. PKB. W tym roku jest to 2,4 proc. PKB.Foto: Twitter/18 Dywizja Zmechanizowana

W kwietniu tego roku weszła w życie ustawa o obronie ojczyzny, która wprowadza m.in. nowe formy służby. Dla ochotników przewidziano dobrowolną zasadniczą służbę wojskową, która będzie pełniona przez rok. Ustawa przewiduje także tak zwaną rezerwę aktywną. Będzie oparta o szkolenia, jakie obowiązują obecnie w Wojskach Obrony Terytorialnej. Szkolenie podstawowe będzie bazowało na 16-dniowym szkoleniu wojskowym, które będzie potem powtarzane raz na kwartał, a następnie raz w roku.

Marek Wróbel zwracał uwagę, że nie mówi się o przywróceniu obowiązkowej służby wojskowej. - Ustawa o obronnie ojczyzny wprowadziła dobrowolną służbę woskową, która cieszy się pewnym powodzeniem. Jednak ten system nie będzie wystarczający, jeśli chodzi o wyszkolenie rezerw, zwłaszcza że plany są ambitne i sięgają 300-tysięcznej armii. W tej chwili razem z wojskami WOT mamy mniej więcej połowę tej liczby, zachodzi obawa o liczbę dostępnych rezerwistów w razie konfliktu czy wojny na pełną skalę. Jestem za powszechną służbą wojskową, oczywiście nie w wydaniu z czasów PRL. Mam na myśli krótkie, intensywne szkolenia - zaznaczył.

Jacek Liziniewicz ­stwierdził, że armia musi stać się możliwą ścieżką zawodową, prawdziwą ścieżką kariery. - Powinniśmy skupić się na tym, żeby odbudować szacunek do żołnierza i munduru. Dobrze byłoby, gdyby większość Polaków umiała posługiwać się bronią, ale trzeba zacząć od tego, żeby to wojsko, które już mamy, było jak najlepiej wyszkolone i ciągnęło za sobą ewentualnych ochotników i żołnierzy z poboru, tak by pobór nie był karą, jak np. w latach 90. ub. wieku - dodał.

Rafał Woś stwierdził, że jest zwolennikiem jakiejś formy powszechnej służby wojskowej, także z puntu widzenia pewnej kultury fizycznej. - Wielu młodym ludziom nie zaszkodziłoby, gdyby się trochę poruszali […]. Raczej nie grozi nam to, co było zawsze argumentem przeciwko zwiększaniu armii, że wojsko stanie się poważnym graczem politycznym i zacznie wpływać na rzeczywistość, jesteśmy bardzo daleko od tamtych czasów […]. Armia została bardzo mocno zredukowana właśnie z tego powodu, że miało nie być żadnych konfliktów. Taka diagnoza sytuacji jest dziś zupełnie nieaktualna, większość społeczeństwa raczej jest dziś na tak dla większego przeszkolenia czy wzmocnienia armii. To jest kierunek, w którym będziemy w następnych latach szli - stwierdził publicysta.

REKLAMA

Posłuchaj

Publicyści o ustawie o obronie ojczyzny (Polskie Radio 24 / Debata poranka) 22:47
+
Dodaj do playlisty
Zobacz także:

Ustawa o obronie ojczyzny opisuje szczegółowo źródła finansowania sił zbrojnych, które mają docelowo liczyć 250 tysięcy żołnierzy, z czego 50 tysięcy będą stanowić żołnierze WOT.

Więcej - w zapisie audycji.

* * *

Audycja: Debata Poranka

Prowadzący: Dorota Kania

REKLAMA

Goście: Rafał Woś, Marek Wróbel, Jacek Liziniewicz

Data emisji: 28.06.2022

Godzina emisji: 8.35

PR24/ka

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej