"W PO widać ewidentnie brak jakiegokolwiek pomysłu". Michał Piękoś o konwencji Platformy
- Podczas konwencji żadna ciekawa informacja się nie przebiła poza tym, że oni nadal będą tropić i próbować odwoływać, zamykać wszystkich, którzy kiedykolwiek mieli cokolwiek związanego z PiSem - mówił w Polskim Radiu 24 Michał Piękoś ("Trybuna"). Gośćmi audycji byli także Jacek Liziniewicz ("Gazeta Polska") i Marek Wróbel, prezes Fundacji Republikańskiej.
2022-07-05, 09:52
Donald Tusk krytykuje rząd oraz bank centralny za działania w kwestii inflacji. W trakcie konwencji wyborczej Platformy Obywatelskiej w Radomiu szef tej partii powiedział, że gdy traciła ona władzę w 2015 roku, w Polsce była deflacja. Donald Tusk zapowiedział, że w razie powrotu do władzy jego formacji doprowadzi do odwołania obecnego szefa Narodowego Banku Polskiego.
"W PO widać ewidentnie brak jakiegokolwiek pomysłu"
Do sobotniej konwencji PO odnieśli się na antenie Polskiego Radia 24 goście Debaty Poranka. Jak wskazał Michał Piękoś, "prawdopodobnie PiS nie czuje oddechu na plecach, bo w PO widać ewidentnie brak jakiegokolwiek pomysłu". - Ta konwencja się odbyła i jedyny news PO po niej jest taki, że w sumie przyszło tam dużo ludzi i że tę salę jako tako udało się wypełnić - ocenił.
- Żadna ciekawa informacja się nie przebiła poza tym, że oni nadal będą tropić i próbować odwoływać, zamykać wszystkich, którzy kiedykolwiek mieli cokolwiek związanego z PiSem - powiedział. - Nie wiem czy to jest dobra strategia dla opozycji, bo wydaje mi się, że część wyborców to po prostu może odstraszać - zaznaczył i dodał, że "PO wciąż nie wyciągnęła podstawowej lekcji i nie robi nic, żeby wyjść z jakąś konkretną propozycją dla wyborów PiS".
"Zabetonowanie żelaznego elektoratu"
Marek Wróbel podkreślił z kolei, że "to co Donald Tusk zaprezentował na konwencji, wskazuje na to, że on chce nie tyle zabetonować żelazny elektorat, ile aktyw Platformy". - On chce mieć gwardię ludzi, którzy pojawią się na każdym wystąpieniu PiSu, skomentują każde zachowanie w mediach społecznościowych i tak dalej - ocenił.
REKLAMA
Zaznaczył jednak, że "trzeba powiedzieć, że Platforma jako tako się trzyma". - To trzeba zauważyć, że byty polityczne, które w epoce dobrej zmiany, czyli od 2015 roku, miały PO zastąpić, to im się to nie udało - powiedział. - Tutaj głównie chodzi o Nowoczesną i o Polskę 2050, która się jeszcze jakoś trzyma i pewnie jakąś odrębność zachowa, niemniej główna Platforma jednak utrzymuje jakąś tam popularność - dodał.
"Tusk pogodził się z tym, że żadnych przedterminowych wyborów nie będzie"
Jacek Liziniewicz odniósł się natomiast do programu, którego PO nie przedstawiło. - Platforma na pewno przedstawi przed wyborami program. Podejrzewam, że tak na trzy dni przed - powiedział i dodał, że "ostatnio Rafał Trzaskowski przedstawił program na dzień przed ciszą wyborczą".
Wskazał jednak, że "z pewnością ten program zostanie przedstawiony i wydaje się, że właśnie dlatego ta konwencja taka była, bo Donald Tusk już się pogodził z tym, że żadnych przedterminowych wyborów nie będzie i wszystko rozstrzygnie się jednak za kilkanaście miesięcy". - W związku z tym teraz próbuje cementować tę trzódkę, którą ma - ocenił. - Mówi im to co chcą usłyszeć, a oni chcą usłyszeć, że wszystkiemu winny jest PiS - podkreślił.
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
Posłuchaj
***
Audycja: Debata poranka
Prowadził: Dorota Kania
Goście: Michał Piękoś ("Trybuna"), Jacek Liziniewicz ("Gazeta Polska") i Marek Wróbel, prezes Fundacji Republikańskiej
REKLAMA
Data emisji: 5.07.2022
Godzina emisji: 08.35
jb
Polecane
REKLAMA