Kanada wyłamuje się z sankcji przeciwko Rosji? Dr hab. Gajewski: emocje przestały już działać
- Z reakcją Zachodu w postaci sankcji na Rosję jest tak, że jest prawda pewnego czasu, w którym społeczeństwo zachodnie i jego klasa polityczna miała w sobie bardzo głębokie, silne, gwałtowne emocje związane z obserwacją inwazji Rosji na Ukrainę, ze zdjęciami z Buczy i innych miejsc. Wtedy to bardzo mocno rezonowało i to był czas, kiedy można było osiągnąć najwięcej - mówił w Polskim Radiu 24 dr hab. Sebastian Gajewski (Centrum im. I. Daszyńskiego). Gośćmi "Debaty poranka" byli również Jerzy Mosoń (Fundacja Fibre) i Maciej Kożuszek ("Gazeta Polska").
2022-07-11, 10:00
Szef kanadyjskiego resortu zasobów naturalnych poinformował, że Kanada zwróci Niemcom serwisowane u siebie turbiny dla gazociągu Nord Stream 1, czyniąc w ten sposób wyjątek w nałożonych wcześniej na Rosję sankcjach. Równocześnie rozszerzone mają być sankcje wobec rosyjskiego sektora energetycznego.
Do tematu odniósł się Maciej Kożuszek, w którego ocenie od samego początku sankcje były dziurawe. - Jeżeli nie ma embarga na rosyjską ropę i gaz (...), to i sankcje finansowe muszą być niepełne, ponieważ ktoś musi płacić Rosji za surowce naturalne. Ta za darmo nie będzie ich pompować - wyjaśnił.
- W przypadku tej turbiny do Nord Stream 1 martwi mnie, że mimo wszystko z całego tego pakietu wydawało się, że sankcje technologiczne są najskuteczniejsze - wyjście firm, które dostarczały technologie do wydobycia ropy, sankcje dotyczące półprzewodników. Wyglądało na to, że jeżeli rzeczywiście następuje kontrreakcja rosyjskiej gospodarki, to ona następuje także przez to, że ten know-how zachodniej technologii nie trafia już do Rosji. To się oczywiście zmienia, dlatego, że jest kluczowy interes Niemiec w sprawie dalszego pompowania NS1 - ocenił publicysta "Gazety Polskiej".
Emocje opadły
Z kolei dr hab. Sebastian Gajewski zwrócił uwagę, że po czasie, w którym reagujemy emocjonalnie, co dotyczy społeczeństw, jak i klasy politycznej Zachodu, przychodzi czas, kiedy przestajemy się daną tematyką interesować.
REKLAMA
- Mimo relacji medialnych wojna i jej obserwowanie staje się elementem codzienności. Siłą rzeczy społeczeństwa obojętnieją, natomiast klasa polityczna zaczyna zajmować się tym, żeby poszczególne kraje odnosiły jak najmniej strat w tej sytuacji, która powstała zarówno w wyniku konfliktu zbrojnego, jak i sankcji, które zostały nałożone na Rosję - stwierdził gość z Centrum I. Daszyńskiego.
- Gdyby sprawa dotyczyła turbiny dla Polski czy Holandii, to prawdopodobnie te sankcje dalej by działały. A to jest turbina dla Niemiec, które potrzebują rosyjskiego gazu jak wody. Od tego, jak będzie czuło się społeczeństwo niemieckie, jeśli chodzi o konflikt rosyjsko-ukraiński, od tego będzie zależało poparcie europejskiej części Zachodu dla Kijowa - przyznał Jerzy Mosoń.
Więcej w nagraniu.
Posłuchaj
REKLAMA
***
Audycja: Debata poranka
Prowadził: Mirosław Skowron
Goście: dr hab. Sebastian Gajewski (Centrum im. I. Daszyńskiego), Maciej Kożuszek ("Gazeta Polska"), Jerzy Mosoń (Fundacja Fibre)
REKLAMA
Data emisji: 11.07.2022
Godzina emisji: 08.36
kmp
Polecane
REKLAMA