Polska wzmacnia siły zbrojne. Mosoń: mając takich sąsiadów od wschodu i zachodu, musimy się zbroić
- Przez lata pokutowało przekonanie, że nie grozi nam wielki konflikt zbrojny, tym bardziej światowy, i nie warto inwestować w armię, przodowały w tym środowiska lewicowe czy liberalne (…) mówiące, że o armii można zapomnieć, ponieważ jesteśmy w NATO i gdyby cokolwiek się działo, to sojusznicy nas obronią. Jak jest z tymi sojusznikami, lepiej nie sprawdzać, lepiej jest mieć własną silną armię - mówił w Polskim Radiu 24 Jerzy Mosoń (fundacja FIBRE), który dyskutował z Michałem Piękosiem ("Trybuna") i Markiem Wróblem (Fundacja Republikańska).
2022-12-06, 11:02
W porcie w Gdyni w poniedziałek wieczorem rozpoczął się rozładunek pierwszych koreańskich czołgów K2 i armatohaubic K9, które wkrótce trafią na wyposażenie Wojska Polskiego. Dotychczas zawarte kontrakty przewidują dostawy 189 czołgów i 212 armatohaubic na podwoziu gąsienicowym. Wartość kontraktu z firmą Hyundai Rotem na czołgi K2 wyniosła 3,37 mld netto; za armatohaubice od grupy Hanwha Defense Polska ma zapłacić 2,4 mld dol. netto.
Jerzy Mosoń komentował zakupy broni przez Polskę. - Od lat podkreślam, że Polska musi się zbroić, mając takich sąsiadów od wschodu i zachodu. Dostawy mają miejsce dość szybko, gdybyśmy zamówili broń w Stanach Zjednoczonych, która jest być może lepiej sprawdzona w działaniu czy zaawansowana, to prawdopodobnie czekalibyśmy lata na pierwsze dostawy - stwierdził.
Michał Piękoś zaznaczył, że zakup uzbrojenia przez Polskę jest niezbędny. - Nie mamy wyjścia, jesteśmy w takiej, a nie innej sytuacji geopolitycznej, że jest zgoda, poza pewnymi szczegółami, pomiędzy ugrupowaniami politycznymi w Polsce, że zbroić się trzeba. Miarą sukcesu nie będzie to, ile kupimy sprzętu z Zachodu, ale przeniesienie do Polski linii produkcyjnych i licencji, które umożliwią nam jego dalszą sprzedaż - dodał.
Marek Wróbel ocenił, że kontrakt z Koreą jest sukcesem dla obu stron. - Przemysł koreański jest bardzo sprawny, rekordowy czas dostawy coś o tym mówi. Armatohuabice, które przypłynęły do Polski, są wyposażone w polski system zrządzania walką (…). Co więcej, Koreańczycy są gotowi transferować technologię. Polski przemysł ma ostatnio pewne sukcesy, ale ma też ograniczone możliwości produkcyjne. Te zakłady trzeba rozbudowywać i to w oparciu o najnowsze technologie - stwierdził publicysta.
REKLAMA
Posłuchaj
Uzasadniając zakupy południowokoreańskiego sprzętu, MON wskazywało na bliskie terminy pierwszych dostaw systemów, które mają wypełnić lukę po uzbrojeniu przekazanym Ukrainie, a także na niezawodność i sprawny serwis. Koreańskie armatohaubice mają trafić do 18 Dywizji Zmechanizowanej, której jednostki są rozlokowane na wschód od Wisły. Resort zapowiedział też udział krajowego przemysłu w produkcji południowokoreańskich konstrukcji w wersjach dla polskiego wojska.
Więcej w zapisie audycji.
* * *
Audycja: Debata poranka
REKLAMA
Prowadzący: Dorota Kania
Goście: Jerzy Mosoń, Michał Piękoś, Marek Wróbel
Data emisji: 6.12.2022
Godzina emisji: 8.36
REKLAMA
PR24/ka/kor
Polecane
REKLAMA