Szczyt klimatyczny w Paryżu ważny dla świata
Przywódcy 196 krajów świata spotykają się w Paryżu, żeby osiągnąć porozumienie w sprawie redukcji emisji gazów cieplarnianych. O szczycie klimatycznym w stolicy Francji mówili w Debacie Poranka: Katarzyna Guzek z Greenpeace Polska, dr Artur Bartoszewicz, ekonomista Szkoły Głównej Handlowej i Grzegorz Dziemidowicz, dziennikarz i dyplomata.
2015-11-30, 10:39
Posłuchaj
Jeśli światowe negocjacje zakończą się sukcesem, w Paryżu zostanie zawarte najbardziej ambitne porozumienie klimatyczne. Miałoby ono zacząć obowiązywać po 2020 roku i zastąpić protokół z Kioto.
– Stoimy przed największym wyzwaniem, przed jakim kiedykolwiek stała ludzkość. Jeśli nie podejmiemy ambitnych działań w kierunku redukcji emisji gazów cieplarniach i nie ograniczymy wycinki lasów równikowych, to czeka nas katastrofa. To wydarzenie ogromnej wagi. Chcielibyśmy, żeby to był szczyt, który ocali świat – mówiła w Debacie Poranka Katarzyna Guzek.
Grzegorz Dziemidowicz uznał, że Polska również odgrywa bardzo ważną rolę w globalnej polityce klimatycznej. Najlepszym dla naszego kraju byłoby mówić jednym głosem z Unią Europejską.
n/z od lewej: Grzegorz Dziemidowicz, Katarzyna Guzek i dr Artur Bartoszewicz; Foto: PR24/JW – Największe korzyści w paryskiej konferencji upatrywałbym nie w deklaracjach, lecz w rozsądnych, wspólnych inicjatywach, np. pakcie solarnym. Polska może jedynie skoordynować swój głos na z UE. Kraje unijne powinny grać unisono – stwierdził gość Debaty Poranka.
Każda gospodarka powinna aktywnie uczestniczyć w procesach redukcji emisji gazów cieplarnianych – postulował dr Artur Bartoszewicz. Dla Polski może się to wiązać z likwidacją kopalń węgla kamiennego i brunatnego.
– Przeciętny Kowalski oczekuje, by polski rząd bronił naszych interesów, jednak polityka musi prowadzić kalkulacje międzynarodowe i ekonomiczne. Samemu nie prowadzi się dzisiaj polityki – powiedział gość Polskiego Radia 24.
Naukowcy twierdzą, że by zatrzymać najbardziej katastrofalne skutki zmian klimatycznych, należałoby zatrzymać wzrost średniej globalnej temperatury na poziomie maksymalnie 2 st. Celsjusza. Paryska konferencja COP21 potrwa do 11 grudnia.
Audycję prowadził Robert Walenciak.
Polskie Radio 24/dds