Ekspaci: Wybory prezydenckie na Białorusi
– Wyborów na Białorusi nie ma i nie będzie dopóki u władzy jest Aleksandr Łukaszenka – powiedziała w Polskim Radiu 24 Inna Czenczewik, Białorusinka, redaktorka rosyjskiej wersji portalu Bełsat. Na ile jednak społeczeństwo chce prawdziwych wyborów demokratycznych? O tym w audycji Polskiego Radia 24 – Ekspaci.
2015-10-11, 13:14
Posłuchaj
Kontrkandydatką Aleksandra Łukaszenki, urzędującego prezydenta Białorusi, jest Tatiana Karatkiewicz należąca do ruchu obywatelskiego „Mów prawdę”. Mimo że jest kandydatem opozycyjnym, sprzeciwia się temu, by Białorusini wychodzili na ulicę protestować i namawia wszystkich do głosowania.
– Stosunek opozycji do Tatiany Karatkiewicz jest niejednoznaczny. Ludzie wyjdą na ulice, ale będzie ich zdecydowanie mało. Wybory na Białorusi odbędą się niezależnie od tego, czy ludzie je zbojkotują. Jednak znaczna część Białorusinów nie pójdzie do urn – stwierdzała Inna Czenczewik.
– Nikt nie uzna tych wyborów za demokratyczne i wolne. Organizacje niezależne na pewno tych wyborów nie uznają. Unia Europejska też nie może ich uznać – powiedział Roman Korbut, aktywista organizacji „Euromajdan Warszawa”.
O urząd prezydencki starają się na Białorusi: obecny szef państwa Aleksandr Łukaszenka, przedstawicielka opozycji Tatiana Karatkiewicz, szef uważanej za lojalną wobec reżimu Łukaszenki Partii Liberalno-Demokratycznej Siarhiej Hajdukiewicz i naczelny ataman białoruskich Kozaków i szef Białoruskiej Partii Patriotycznej Mikałaj Ułachowicz.
W programie była również mowa o ewakuacji Polaków z ukraińskiego Mariupola do Polski.
Audycję prowadziła Masza Makarowa.
Polskie Radio 24/dds/wj