Igrzyska w Pekinie. Czwarte miejsce Kamila Stocha
- W obydwu skokach zabrakło dużo do perfekcji. Zrobiłem wszystko co mogłem, na więcej nie było mnie stać - powiedział dla Polskiego Radia Kamil Stoch.
2022-02-12, 20:39
Kamil Stoch po zajęciu czwartego miejsca w olimpijskim konkursie na dużej skoczni w Zhangjiakou przyznał, że pęka mu serce. - Uważam, że zrobiłem wszystko, co się dało. Zrobiłem, co mogłem. Dałem z siebie maksimum swoich możliwości. Wystarczyło to aż i tylko na czwarte miejsce – podkreślił.
Stoch oddał skoki na 137,5 i 133,5 m, a wyprzedzili go Norweg Marius Lindvik, Japończyk Ryoyu Kobayashi i Niemiec Karl Geiger. Po pierwszej serii Polak również był czwarty.
Mistrzem olimpijskim został Norweg Marius Lindvik. W zawodach rywalizowało czterech reprezentantów Polski: Paweł Wąsek, brązowy medalista pekińskich igrzysk Dawid Kubacki, Piotr Żyła oraz broniący tytułu z Pjongjangu Kamil Stoch.
Stoch w kapitalnym stylu skoczył 137,5 metra. Skoczek z Zębu pobił tym samym rekord obiektu. Nie cieszył się nim zbyt długo, bo chwilę później o metr dalej skoczył Austriak Manuel Fettner. Wicemistrz olimpijski z normalnej skoczni przegrywał jednak z Polakiem ze względu na niższe oceny za styl i więcej odjętych punktów za korzystny wiatr.
REKLAMA
W drugiej serii kilku zawodników, na prośbę swoich trenerów, skakało z niższego rozbiegu. Jedynym z nich był Kamil Stoch, który skoczył 133,5 metra. Skok polskiego mistrza był bardzo dobry, ale nie na tyle długi, by utrzymać miejsce na podium.
Więcej w nagraniu.
Posłuchaj
***
Audycja: "Magazyn sportowy"
Prowadzący: Tomasz Kowalczyk
REKLAMA
Data emisji: 12.02.2022
Godzina emisji: 20.06
PR24
Polecane
REKLAMA