Dyplomatyczne napięcia po śmierci Kim Dzong Nama

Zabójstwo przyrodniego brata Kim Dzong Una ochłodziło relacje na linii Malezja-Korea Północna. Malezyjczycy, po sugestiach Pjongjangu jakoby mieli coś ukrywać ws. śmierci Kim Dzong Nama, odwołali z Korei Północnej swojego ambasadora. W Świecie w Południe o sprawie mówił Rafał Tomański, dziennikarz TVP Info.

2017-02-21, 13:38

Dyplomatyczne napięcia po śmierci Kim Dzong Nama
Kim Dzong Nam. Foto: AFP/EAST NEWS

Posłuchaj

21.02.17 Świat w Południe: Dyplomatyczne napięcia po śmierci Kim Dzong Nama
+
Dodaj do playlisty

Kim Dzong Nam został w ubiegłym tygodniu zaatakowany i otruty na lotnisku w Kuala Lumpur, skąd miał odlecieć do Makau. Niektóre media pisały, że został ukłuty „zatrutymi igłami”, a inne podawały, że powiedział lekarzom, że ktoś prysnął mu w twarz sprayem.

W toku śledztwa zatrzymano już trzy osoby. W związku z podejrzeniem o popełnienie przestępstwa aresztowano dwie kobiety: 29-letnią, posługującą się wietnamskim paszportem oraz 25-letnią Indonezyjkę. Ponadto zatrzymano również obywatela Malezji, prawdopodobnie partnera drugiej z zatrzymanych kobiet. Południowokoreańska agencja wywiadowcza podejrzewa, że za atakiem stały dwie agentki wywiadu Korei Północnej.

– Reżim w Pjongjangu uważa, że Malezja działa razem z Koreą Południową, by zaszkodzić Północy – w ten sposób Rafał Tomański komentował zarzuty administracji Kim Dzong Una, dotyczące nieprawidłowości w śledztwie dotyczącym śmierci Kim Dzong Nama. – Korea Północna utrzymuje, że w kontekście śmierci brata Kim Dzong Una nie ma mowy o morderstwie. Pjongjang twierdzi, że on po prostu zmarł – wyjaśniał ekspert.

W ocenie Rafała Tomańskiego, choć Kim Dzong Nam był krytykiem rządu północnokoreańskiego, niewykluczone, że jego śmierć miała być swego rodzaju informacją dla kogoś innego. – Być może zabójstwo Kim Dzong Nama to ostrzeżenie dla innej osoby. Pjongjang może w ten sposób komuś sugerować, że może skończyć tak, jak brak Kim Dzong Una – mówił dziennikarz TVP Info. – Pjongjang w ostatnich latach miał wiele okazji, by zlikwidować Kim Dzong Nama. Chodził on sam po ulicach, nie miał ochrony. To sugeruje, że w jego śmierci może być drugie dno – wyjaśniał gość Polskiego Radia 24.

REKLAMA

Więcej w całej rozmowie.

Gospodarzem Świata w Południe była Agata Kasprolewicz.

Polskie Radio 24/PAP/mp

Świat w Południe w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje

REKLAMA

__________________

Data emisji: 21.02.17

Godzina emisji: 12.35

 

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej