Projekt Trójmorze. „Jesteśmy na poziomie ogólności”
6 lipca w Warszawie uczestnicy II szczytu Państw Trójmorza przyjęli wspólną deklarację. Napisano w niej, że najważniejszymi celami grupy jest rozwój infrastruktury, energetyka i współpraca biznesowa. W dokumencie oceniono, że państwa Trójmorza ze swoim potencjałem tworzą dynamicznie działający region. O znaczeniu inicjatywy i jej możliwej przyszłości w audycji Szukając Dziury w Całym mówili Mateusz Gniazdowski (Ośrodek Studiów Wschodnich) oraz Aleksander Fuksiewicz (Instytut Spraw Publicznych).
2017-07-11, 22:55
Posłuchaj
Mateusz Gniazdowski przypomniał, że inicjatywa Trójmorza sięga koncepcji Józefa Piłsudskiego, który dążył do utworzenia bloku państw między Niemcami a Rosją, co miało być gwarancją bezpieczeństwa. – Dziś państwa Trójmorza, należące do UE, w większości też do NATO, to państwa wschodniej flanki i priorytety związane są nierozłącznie z integracją europejską. To pomysł na wzmocnienie naszego obszaru, młodszych państw UE, które współpracują z Niemcami – tłumaczył.
Aleksander Fuksiewicz zwrócił uwagę, że np. media niemieckie potraktowały tę inicjatywę jako antyeuropejską, koalicję dyktatorów Europy Środkowej. – Przez to, że Polska ma w UE taką opinię, jaką ma, powstało wrażenie, że Europa Środkowa chce budować przeciwwagę dla Europy Zachodniej – wskazywał. Podkreślił, że priorytety tej inicjatywy: transport, infrastruktura, energia, cyfryzacja, to sprawy niekontrowersyjne politycznie. Jednak udział Donalda Trumpa w szycie Trójmorza na poziomie symbolicznym podtrzymał wrażanie, że to „tworzenie czegoś przeciwko głównemu nurtowi”.
Innego zdania był Mateusz Gniazdowski. Ocenił, że na szczycie udało się dowieść, że to sprawa związana z integracją europejską, inicjatywa mocno zakorzeniona w potrzebach państw regionu. Dodał, że po wystąpieniu Donalda Trumpa „sporo osób odetchnęło z ulgą”. – Mówił o silnej Europie, współpracy cywilizacyjnej, że Ameryka i Europa maja wspólne interesy. To było coś, co te obawy oddaliło. Pod tym względem myślę, że ten szczyt był sukcesem – zaznaczył.
Goście mówili również o planowanych wspólnych przedsięwzięciach państw Trójmorza. Według Mateusza Gniazdowskiego, to nie wymyślanie potrzeb, ale próba nadania im impetu politycznego, by były realizowane szybciej. Aleksander Fuksiewicz wyjaśniał z kolei, że patronat prezydentów nad przedsięwzięciami może z jednej strony pomóc „przepychać” je na poziomie roboczym w parlamentach, ale z drugiej może sprawić, że w ministerstwach nie będą traktowane poważnie. – Jeśli porównywać, co wydarzyło się od szczytu w Dubrowniku do tego w Warszawie, myślę, że na razie jesteśmy na podobnym poziomie ogólności – podsumował.
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
Gospodarzem programu był Łukasz Warzecha.
Polskie Radio 24/ip
____________________
REKLAMA
Szukając dziury w całym w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
Data emisji: 11.07.2017
Godzina emisji: 22:15
REKLAMA