Debata dnia. O pieniądze upomną się inne grupy społeczne?

Wydaje się, że negocjacje idą w tym kierunku, że strony związkowa i rządowa będą w stanie się dogadać. Jednak dla rządu może to być krótkotrwały sukces, bo inne grupy społeczne mogą się upomnieć o podwyżki – powiedział w Polskim Radiu 24 publicysta Jarosław Włodarczyk. O proteście nauczycieli mówiła także Edyta Hołdyńska z tygodnika "Sieci".

2019-04-02, 19:20

Debata dnia. O pieniądze upomną się inne grupy społeczne?

Posłuchaj

02.04.19 Debata dnia: Edyta Hołdyńska i Jarosław Włodarczyk
+
Dodaj do playlisty

Trwają rozmowy strony rządowej ze związkowcami w sprawie podwyżek dla nauczycieli oraz planowanego strajku, który miałby się rozpocząć 8 kwietnia.

Zdaniem Edyty Hołdyńskiej wkrótce o podwyżki mogą zacząć się ubiegać inne grupy zawodowe. - Rząd na kolejnych konwencjach mówi o dobrych wynikach gospodarczych, o kolejnych programach, które mają coś komuś dać, więc kolejne grupy zawodowe czują, że mogą też dostać coś dla siebie – powiedziała dziennikarka w Polskim Radiu 24.

Jak podkreśliła, protest nauczycieli ma charakter polityczny. - To jest polityka. Jest Grzegorz Schetyna, który mówi, że spełni postulaty nauczycieli, gdy dojdzie do władzy. I jest Sławomir Broniarz, który wyjątkowo zaciekle występuje w czasie kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego. Wpisuje się on w polityczny podział. Na proteście nauczycieli ucierpią dzieci. Duża liczba egzaminów jest sama w sobie stresem, a teraz - skoro nie wiadomo nawet czy egzaminy się odbędą i kto będzie pilnował dzieci - to jest stres dodatkowy. Nadal należy mocno stawiać na zarobki nauczycieli. Nauczyciele zarabiają zdecydowanie za mało. To przyznaje także rząd. Podczas reformy systemu oświaty gdzieś zagubiono istotę – dodała Edyta Hołdyńska.

Z kolei Jarosław Włodarczyk zwrócił uwagę na stopień poparcia strajku. - Poparcie wśród nauczycieli jest nadzwyczajne - 80-procentowe. Pan Broniarz nie ma przecież takiej zdolności przekonywania, żeby zachęcić do strajku tylu nauczycieli. Oczywiście protest jest polityczny w tym sensie, że są to żądania kierowane do polityków. Natomiast nie jest on partyjny: ZNP nie realizuje programu jednej ze stron politycznego sporu – zaznaczył publicysta.

REKLAMA

Według niego negocjacje "idą w tym kierunku, że strony związkowa i rządowa będą w stanie się dogadać". - Związki mogą wyjść z twarzą, że wywalczyły to, co chciały. Rząd może wyjść z sukcesem, że udało się wynegocjować sensowne warunki. A rodzice i dzieci mogą być uspokojeni. Jednak to może być krótkotrwały sukces rządu, bo inne grupy społeczne również mogą się upomnieć o podwyżki – powiedział Jarosław Włodarczyk.

Więcej tematów w całej audycji.

Rozmawiał Maciej Pieczyński.

Polskie Radio 24/bartos

REKLAMA

--------------------------

Data emisji: 02.04.2019

Godzina emisji: 18.06

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej