Trwa strajk nauczycieli. Czy "okrągły stół" doprowadzi do porozumienia?

W Polsce trwa strajk nauczycieli. Pomimo to, stronie rządowej udaje się zapewnić spokojny przebieg egzaminów w szkołach. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział natomiast rozmowy przy "okrągłym stole" o systemie oświaty. Na ten temat w Polskim Radiu 24 dyskutowali: Tadeusz Płużański (TVP) i  Adam Ostolski ("Krytyka Polityczna").

2019-04-15, 19:12

Trwa strajk nauczycieli. Czy "okrągły stół" doprowadzi do porozumienia?

Posłuchaj

15.04.19 Debata dnia: Tadeusz Płużański i Adam Ostolski
+
Dodaj do playlisty

- Mam nieodparte wrażenie, że duża część środowisk nauczycielskich postawiła sprawę na ostrzu noża. Nie zostawia żadnego pola do manewru. Nie daje możliwości na kompromis. Kompromis zakłada, żeby każda ze stron trochę ustąpiła. Rząd ustąpił, a druga strona, szczególnie ZNP, nie zamierza się cofnąć ani o krok. Na pewno nie jest to kompromis. Wiemy, że tracą na tym dzieci. Sytuacja jest bardzo napięta. Egzaminy nie mogą się odbywać w normalny sposób. To powoduje stres u uczniów – powiedział w Polskim Radiu 24 Tadeusz Płużański.

Jego zdaniem sytuacja w szkołach jest napięta także przez postępowanie niektórych nauczycieli. - Wiemy, że dochodzi też do skandalicznych sytuacji, wytykania palcami tych, którzy nie chcą strajkować. Sytuacja jest bardzo trudna. Rząd wyciągał rękę do związkowców, ale ona nie została przyjęta. Szef ZNP Sławomir Broniarz podgrzewa atmosferę, napędza strajk. Można odnieść wrażenie, że nie jest zadowolony z tego, że egzaminy się odbywają. To można wyczytać z jego tekstów – skomentował dziennikarz.

Według Adama Ostolskiego, ze strony polskich władz – zarówno obecnych, jak i poprzednich ekip rządzących – brakuje chęci do dialogu ze społeczeństwem. - Kolejne rządy w Polsce wprowadzają zmiany, także w edukacji, niejako odgórnie. Bez konsultacji; w przypadku edukacji - bez konsultacji z nauczycielami. Warto negocjować, wspólnie przemyśleć z "aktorami społecznymi" proponowane rozwiązania. Rząd PiS, podobnie jak wcześniej rząd PO, nie zdał egzaminu z reformowania państwa. Zabrakło konsultacji ze społeczeństwem – podkreślił gość PR24.

Odniósł się również do pomysłu powiązania wynagrodzenia z liczbą godzin pracy nauczyciela. - Gdybym był nauczycielem, poczułbym się trochę obrażony propozycjami pani Beaty Szydło. Bo one zawierają taką sugestię, że nauczyciele w Polsce pracują mało czy za mało. A to nieprawda. Wiemy to z kalkulacji wykonanych przez Instytut Badań Edukacyjnych. Według IBE część godzin, które nauczyciele spędzają "przy tablicy" to mniej niż polowa całej pracy. Z rożnych obowiązków wychodzi nauczycielowi ponad 40 godzin pracy. To jest protest pracowniczy. Jest protestem, który dotyczy płac. Chodzi tu też tak naprawdę o to, jaka będzie polska szkoła: czy będzie tworzona w dialogu czy pewne wizje będą wprowadzane według "widzi mi się" kolejnych ministrów – zaznaczył Adam Ostolski.

REKLAMA

W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że wkrótce zostaną przedstawione "pewne założenia" do debaty o polskiej oświacie. - Chciałbym skorzystać z tej okazji i podkreślić przede wszystkim to, że zapraszamy zaraz po świętach - tak jak obiecałem kilka dni temu - przygotowujemy dzisiaj pewne założenia i przedstawimy je w ciągu dwóch, trzech dni, jeszcze przed świętami, by zaraz po świętach zaprosić do okrągłego stołu - powiedział premier. Jak mówił, do dyskusji chce zaprosić środowiska nauczycielskie, ekspertów, pedagogów, wychowawców, ale także rodziców, związkowców i pracodawców.

Więcej tematów w całej audycji.

Debatę prowadziła Magdalena Złotnicka.

Polskie Radio 24/bartos

REKLAMA

----------------------------

Data emisji: 15.04.2019

Godzina emisji: 18.06

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej