Irena Lasota: John Bolton kwestionował osiągnięcia Donalda Trumpa

2019-09-11, 20:57

Irena Lasota: John Bolton kwestionował osiągnięcia Donalda Trumpa
John Bolton. Foto: PAP/EPA/JIM LO SCALZO

- Kilka spraw, które prezydent Donald Trump chciał zaznaczyć jako swoje sukcesy były kwestionowane przez Johna Boltona. Chodziło m.in. o kwestię Korei Północnej - mówiła w Polskim Radiu 24 publicystka Irena Lasota.  We wtorek Donald Trump zwolnił swojego doradcę ds. bezpieczeństwa narodowego. 

Posłuchaj

11.09.19 Świat w powiększeniu
+
Dodaj do playlisty

Amerykański prezydent napisał na Twitterze, że poinformował Johna Boltona, iż jego "służba nie jest już potrzebna w Białym Domu". Dodał, że radykalnie nie zgadzał się z wieloma sugestiami tego doradcy, podobnie jak inni członkowie jego administracji. "Dlatego poprosiłem go o ustąpienie i tak też uczynił dziś rano. Dziękuję Johnowi za jego służbę" - dodał prezydent Trump. Poinformował również, że w przyszłym tygodniu ogłosi nazwisko nowego doradcy do spraw bezpieczeństwa.


Powiązany Artykuł

pompeo-konfa - 1200.jpg
Mike Pompeo: dymisja Johna Boltona nie wpłynie na politykę zagraniczną USA

Irena Lasota zwróciła uwagę, że prezydent Donald Trump nie zna zbyt dobrze meandrów polityki zagranicznej, stosuje podejście biznesowe. - Trump doszedł do wniosku, że jego dobre stosunki z przywódcą Korei Północnej doprowadzą do tego, że Pjongjang zaprzestanie produkcji broni nuklearnej. John Bolton ironizował sobie z tego. Uważał, że absurdem jest zawieranie umów o których wiadomo, że druga strona nie dotrzyma, których nie można kontrolować - powiedziała dziennikarka.

Ością niezgody była też sprawa Iranu. - Bolton uważał, że Iran jest największym zagrożeniem na Bliskim Wschodzie, że finansuje terrorystów. Wprawdzie Donald Trump zerwał umowę z Iranem, ale Bolton chciał pójść dalej. Namawiał Trumpa, by USA zaatakowały Iran. Prezydent USA zagroził, że USA zaatakują Iran, czym wpędził w panikę większość swojego otoczenia. Po kilku dniach zmienił jednak zdanie. To był pierwszy znak, że wiadomo było, iż Bolton musi odejść. On nie był jak większość doradców, że zgadzał się z prezydentem USA. Miał swoje poglądy i ich nie zmieniał - tłumaczyła polska publicystka zamieszkała w Waszyngtonie.  

John Bolton swoją funkcję sprawował przez niecałe półtora roku. Media często też pisały o jego konfliktach z sekretarzem stanu Mike'em Pompeo.

Więcej w nagraniu.

Audycję "Świat w powiększeniu" prowadził Antoni Opaliński. 

Data emisji: 11.09

Godzina emisji: 19.46

PR24


Polecane

Wróć do strony głównej