50. rocznica śmierci Zbigniewa Cybulskiego. Jego legenda żyje

2017-01-05, 16:30

50. rocznica śmierci Zbigniewa Cybulskiego. Jego legenda żyje

8. stycznia mija 50. rocznica śmierci aktora. O jego fascynującym życiu i sztuce aktorskiej, a także o mniej znanych faktach mówili w audycji Trendy kultury jego przyjaciel Alfred Andrys i autorka książki "Cybulski – podwójne salto", Dorota Karaś. Autorka jako pierwsza opisała dzieciństwo aktora, natomiast Alfred Andrys był naocznym świadkiem śmierci Zbigniewa Cybulskiego na dworcu kolejowym we Wrocławiu.

Posłuchaj

04.01 Dorota Karaś: Zbyszek Cybulski każdą rolę naznaczał sobą
+
Dodaj do playlisty

Jak przekonywała Dorota Karaś, fenomen aktora budzi zainteresowanie po dziś dzień. - Jego legenda cały czas pozostaje żywa. Ciągle pamiętamy go jako Maćka Chełmickiego i z innych jego ról. Cybulski nadal jest ikoną. Kiedy o nim myślimy, mamy przed oczami chłopaka w ciemnych okularach, wojskowej kurtce, grającego z charakterystycznym nerwem – stwierdziła rozmówczyni Polskiego Radia 24.

"

Dorota Karaś Cybulski nadal jest ikoną. Kiedy o nim myślimy, mamy przed oczami chłopaka w ciemnych okularach, wojskowej kurtce, grającego z charakterystycznym nerwem

Autorka książki "Cybulski – podwójne salto" wspominała o obawach związanych z podjęciem tematu legendy polskiego kina. - Kiedy tylko usłyszałam propozycję napisania książki od Wydawnictwa Znak, to zadrżałam ze strachu, bo zdawałam sobie sprawę jaką postacią jest Cybulski. Obawiałam się zmierzenia z jego legendą, ale z drugiej strony jestem dziennikarką i ciekawiło mnie co pod tą pomnikową postacią jest – jaki był na co dzień, jakim był człowiekiem, jakich miał przyjaciół i jak wyglądało jego życie poza rolami filmowymi – powiedziała Dorota Karaś.

Zbigniewa Cybulskiego wspominał też jego przyjaciel Alfred Andrys. - Zbyszka trudno jednoznacznie określić. Bardzo zbliżyliśmy się w ostatnich latach jego życia, kiedy był pomijany i opowiadano o nim nieprawdziwe historie. A on był szalenie wrażliwy – powiedział gość Polskiego Radia 24.

Według Andrysa Zbigniew Cybulski nie zginął pod kołami pociągu, tylko na skutek pęknięcia wątroby w wyniku uderzenia przez wagon. Przyjaciel aktora mówił też jak pogrzeb Cybulskiego stał się elementem przepychanek między Kościołem a władzą (odbyły się dwie uroczystości – państwowa i kościelna). – Obie strony próbowały coś wygrać, wyrywając sobie mit Zbyszka. Biskupi, którzy mówili, że zginął z Matką Boską na piersiach, bo nosił w marynarce ryngraf i modlitewnik po rodzicach jako talizman. Natomiast druga strona próbowała zakłócić uroczystość kościelną – podobno wyłączono wtedy nagłośnienie – powiedział gość Polskiego Radia 24.

REKLAMA

Więcej w całej audycji.

Gospodarzem programu była Joanna Sławińska.

Polskie Radio 24/kk

Trendy Kultury w Polskim Radiu 24

REKLAMA

_____________________ 

Data emisji: 04.01.2017

Godzina emisji: 23.14

 


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej