"Jeden z najradośniejszych". Krzysztof Bosak o Marszu Niepodległości

Naprawdę jestem zbudowany. Wydaje mi się, że wszyscy wczoraj byli zadowoleni. A największy jęk zawodu słyszałem ze strony przeciwników, którzy naszykowane mieli specjalnie takie "ołtarzyki poprawności politycznej" i obok kamery, żeby mieć materiał do swoich nagrań - mówił w Polskim Radiu 24 poseł Konfederacji Krzysztof Bosak, komentując czwartkowy Marsz Niepodległości.

2021-11-12, 08:40

"Jeden z najradośniejszych". Krzysztof Bosak o Marszu Niepodległości
Krzysztof Bosak. Foto: PR24/AK

W czwartek, w związku z Narodowym Świętem Niepodległości, jak co roku od 12 lat przez Warszawę przeszedł Marsz Niepodległości. Według społecznych organizatorów wydarzenia ulicami stolicy przeszło aż 150 tys. osób. W audycji "24 Pytania" mówił o wydarzeniu Krzysztof Bosak.

Powiązany Artykuł

pap marsz niepodległości .jpg
Wyszkowski: atmosfera na Marszu Niepodległości jest wspaniała. Gigantyczne tłumy roześmianych, radosnych ludzi

"Najlepsza atmosfera"

Poseł Konfederacji podkreślił, że był to "jeden z największych, najspokojniejszych, najradośniejszych marszów", z najlepszą atmosferą i "najniższym odsetkiem osób, które by swoim zachowaniem odstawały od normy, którą w naszej kulturze uznajemy za godną, odświętną, właściwą dla Święta Niepodległości".

Czytaj również:

- Naprawdę jestem zbudowany. To samo słyszałem od wielu ludzi, zarówno takich, którzy byli wiele razy, byli tacy, którzy byli już 12. raz, jak i takich, którzy byli pierwszy raz. Wydaje mi się, że wszyscy wczoraj byli zadowoleni. A największy jęk zawodu słyszałem ze strony przeciwników, którzy naszykowane mieli kamery. Szykowali specjalnie takie "ołtarzyki poprawności politycznej" na murach i balkonach, żeby mieć materiał do swoich nagrań. Na przykład na jednym balkonie były obok siebie flagi UE, LGBT, Strajku Kobiet i czegoś jeszcze, a na drugim balkonie obok kamera przygotowana, czy ktoś nie będzie krzyczał, robił jakiegoś gestu, może rzuci racą. Nic z tego nie wyszło - mówił Krzysztof Bosak.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

Przemysław Czarnek 1200.jpg
"Ta formuła może się sprawdzić w przyszłości". Czarnek o państwowym charakterze Marszu Niepodległości

"Manifestacja poglądów"

Gość PR24 odniósł się do stwierdzenia, że były "incydenty" w postaci spalenia flagi Niemiec czy portretu Donalda Tuska. Jego zdaniem to nie są incydenty, bo nie stało się nic niebezpiecznego, tylko manifestacja poglądów ze strony tych konkretnych osób, które to zrobiły.

- Po prostu niektórzy uczestnicy, którzy przyszli, nie lubią albo Donalda Tuska, albo Unii Europejskiej, albo niemieckich nacisków na Polskę i dali temu wyraz. Podobne manifestacje różnego rodzaju miały miejsce - czy to w postaci haseł, czy spalenia jakiejś flagi, np. flagi unijnej - miało miejsce w poprzednich latach. (...) Ja na żadnym Marszu Niepodległości nie paliłem nigdy żadnej flagi, bo nie czuję takiej potrzeby. Ale ja jestem uczestnikiem debaty publicznej, mam swoje środki, żeby wyrażać swoje poglądy, np. takie, że mnie pan redaktor zaprosi. Natomiast są ludzie, których nikt nigdy nie zapyta o zdanie i dla nich taki gest jest sposobem wyrażenia swojej postawy politycznej - mówił Krzysztof Bosak.

Więcej w nagraniu.

Posłuchaj

Krzysztof Bosak o Marsz Niepodległości ("24 Pytania - Rozmowa Poranka" / PR24) 15:37
+
Dodaj do playlisty

* * *

Audycja: "24 Pytania - Rozmowa Poranka"
Prowadzi: Adrian Klarenbach
Gość: Krzysztof Bosak (poseł Konfederacji)
Data emisji: 12.11.2021
Godzina emisji: 07.35

REKLAMA

PR24/jmo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej