Międzynarodowe trybunały sądzą Rosję. Jasina: wspieramy dokumentację rosyjskich zbrodni
- W sprawie sądzenia rosyjskich zbrodni wojennych warto przeprowadzić dokumentację. I to są działania, które my będziemy wspierali. MSZ pomaga w zbieraniu świadectw - zarówno na Ukrainie, jak i w Polsce. Drugą ważną rzeczą jest przypominanie naszym zachodnim partnerom, podczas każdej rozmowy, że te zbrodnie mają miejsce i że my gromadzimy te dowody - mówił w Polskim Radiu 24 Łukasz Jasina, rzecznik resortu dyplomacji.
2022-03-15, 09:10
W środę Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości ONZ w Hadze ma wydać orzeczenie w sprawie skargi rządu Ukrainy przeciwko Rosji po agresji tego kraju. Posiedzenie ma się rozpocząć o godz. 16:00. Decyzję Trybunału ogłosi jego przewodnicząca Joan Donoghue. Kijów wnioskował do Trybunału o zakwalifikowanie ataku Rosji na Ukrainę jako aktu ludobójstwa i jednocześnie o odrzucenie rosyjskich oskarżeń, jakoby ukraińskie oddziały dopuszczały się zbrodni przeciwko rosyjskiej mniejszości.
"Zobaczyć nie znaczy osądzić"
Ukraina podkreśla, że rosyjskie argumenty na rzecz rozpoczęcia wojny to tylko pretekst, i chce, by to zdanie podzielił Trybunał. Na pierwszym przesłuchaniu w ubiegłym tygodniu nie stawili się przedstawiciele Rosji. Równolegle śledczy Międzynarodowego Trybunału Karnego - również w Hadze - rozpoczęli dochodzenie, które ma ustalić, czy rosyjski prezydent albo inne siły na Kremlu odpowiadają za zbrodnie wojenne lub zbrodnie przeciwko ludzkości na Ukrainie. W Polskim Radiu 24 sprawę komentował rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Łukasz Jasina.
Gość PR24 podkreślił, że nawet to, że widzimy dramatyczne zdjęcia dowodzące zbrodniczych działań rosyjskiej armii, nie musi koniecznie oznaczać osądzenia Rosji lub Władimira Putina. Wyjaśnił, że "takie zbrodnie się rozmywają po kilku latach".
"Trzeba zbierać dowody"
- Warto przeprowadzić dokumentację. I to są działania, które my będziemy wspierali. Zarówno w przypadku Ministerstwa Sprawiedliwości, jak i w przypadku przedstawicieli Międzynarodowego Trybunału Karnego, którzy się w Polsce zjawią, ale także choćby w działaniach takich jak Centrum Lemkina, które powstaje przy Instytucie Pileckiego w Warszawie - mówił Łukasz Jasina.
REKLAMA
- Ministerstwo będzie pomagało, zarówno przez naszych dyplomatów na Ukrainie, jak też tutaj w Polsce, przy zbieraniu tego typu świadectw. To jest na razie rzecz najważniejsza. A poza nią - osłona dyplomatyczna. Przypominanie naszym zachodnim partnerom, podczas każdej rozmowy, że te zbrodnie mają miejsce i że my gromadzimy te dowody. Pan minister Rau zaczął już to podczas rozmowy z sekretarzem [stanu USA] Blinkenem półtora tygodnia temu i kontynuuje to - powiedział rzecznik MSZ i dodał, że podobnie robią wszyscy wiceministrowie spraw zagranicznych.
- Mamy nadzieję, że trochę się tej sprawie przysłużymy. Bo kiedy przypomina o tym państwo poprzez swojego ministra i swoje służby, to jest trochę inaczej, niż gdyby przypominali o tym wyłącznie przedstawiciele organizacji pozarządowych czy same ofiary, pozostawione często same sobie - podkreślił.
- Potężne eksplozje w Kijowie, rakiety trafiły w budynki mieszkalne [RELACJA]
- Mateusz Morawiecki i Jarosław Kaczyński wyruszają do Kijowa. Będą rozmawiali z prezydentem Ukrainy
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
Posłuchaj
* * *
Audycja: 24 pytania - Rozmowa poranka
Prowadzi: Dorota Kania
Gość: Łukasz Jasina (rzecznik MSZ)
Data emisji: 15.03.2022
Godzina emisji: 07.07
IAR/PR24/jmo
REKLAMA