PiS bez środków po decyzji PKW. "Jak się dużo dostawało, to teraz bardzo boli"
- Kto mieczem wojuje, ten sam od miecza ginie. Przypomnę, że to Prawo i Sprawiedliwość wprowadziło system subwencji w polskim systemie partyjnym, przy ochoczym powitaniu tego rozwiązania przez wszystkie inne partie opozycyjne ówczesnej sceny politycznej - mówił w Polskim Radiu 24 Roman Fritz (Konfederacja Korony Polskiej).
2024-11-19, 10:35
Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe partii za 2023 rok. W konsekwencji PiS może stracić subwencję partyjną z budżetu państwa.
Roman Fritz komentował tę decyzję. - Subwencje są złe (...). Jako polityk wolnościowy, tradycyjny, uważam, że zmuszanie podatników do płacenia na partie polityczne to coś niewłaściwego, to także betonowanie polskiej sceny politycznej - podkreślał. - Mamy pięcioprocentowy próg, by dostać się do parlamentu. Dostęp do mediów, zwłaszcza publicznych, jest limitowany w zasadzie tylko dla partii, które są w parlamencie. I jeszcze te nieszczęsne subwencje. Korzystać z tego mogą ci najwięksi i teraz jest przykra konstatacja, jak się dużo dostawało, to teraz bardzo boli - stwierdził.
- Dostęp do parlamentu w Polsce jest w zasadzie zabetonowany, sporadycznie ktoś z zewnątrz może liczyć na dostanie się do parlamentu - zauważył gość audycji, który dodał, że system finansowania partii politycznych wymaga "daleko idącej rekonstrukcji".
Posłuchaj
REKLAMA
Posłuchaj
Za odrzuceniem sprawozdania finansowego PiS głosowało pięciu członków PKW, czterech było przeciw. Partia Jarosława Kaczyńskiego może odwołać się od tej decyzji do Sądu Najwyższego. Jednak odwołanie powinna rozpatrywać Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, która jest nieuznawana przez obecny rząd i część członków PKW.
***
Audycja: 24 pytania - Rozmowa poranka
Prowadzący: Roch Kowalski
Gość: Roman Fritz (Konfederacja Korony Polskiej)
Data emisji: 19.11.2024
Godzina: 8.33
REKLAMA
PR24/ka
REKLAMA