Rozwiązanie kwestii neosędziów. "Prezydenta nie trzeba zmuszać"

Minister sprawiedliwości przedstawił plan naprawy sądownictwa.  - Jest to rozwiązanie dobre, aczkolwiek pytanie, czy akceptowalne przez Karola Nawrockiego - powiedział w Polskim Radiu 24 poseł Polski 2050 Bartosz Romowicz.

2025-10-10, 08:30

Rozwiązanie kwestii neosędziów. "Prezydenta nie trzeba zmuszać"
Prezydent RP Karol Nawrocki . Foto: PAP/Adam Warżawa

Najważniejsze informacje w skrócie:

  • Ustawa praworządnościowa ma przełamać patową sytuację w sądach i uregulować status tak zwanych neosędziów
  • Bartosz Romowicz podkreślił, że proponowane rozwiązania są akceptowane przez większość środowiska sędziowskiego
  • Wskazał, że prezydenta do zmian nie trzeba zmuszać, ale go przekonać

OGLĄDAJ. Bartosz Romowicz (Polska 2050) gościem Sylwii Białek

Minister sprawiedliwości zaprezentował projekt ustawy praworządnościowej, która ma uporządkować chaos prawny w neoKRS. Zgodnie z projektem ustawy, neosędziowie będą podzieleni na trzy grupy. Pierwsza - zielona - zrzesza młodych sędziów po szkole, którzy pozostaną na stanowiskach. Druga grupa - żółta - to sędziowie awansowani przez tak zwaną neoKRS.W ciągu dwóch lat wróciliby na poprzednie stanowiska, ale mogliby brać udział w konkursach na obecnie piastowane. Ostania grupa - czerwona - to sędziowie, którzy nie mogliby orzekać w Sądzie Najwyższym i Naczelnym Sądzie Administracyjnym oraz prokuratorzy i radcowie prawni przyjęci na stanowiska sędziowskie.

Gość Polskiego Radia 24 zaznaczył, że brał udział w spotkaniach z ministrem Żurkiem na etapie tworzenia ustawy i to, co się w niej znajduje to wspólne stanowisko wszystkich koalicjantów. - Jest to rozwiązanie dobre, aczkolwiek pytanie, czy akceptowalne przez Karola Nawrockiego - dodał. Bartosz Romowicz podkreślił, że jest to rozwiązanie w miarę kompromisowe, a przede wszystkim akceptowane też przez środowisko sędziowskie w znacznej większości. - Sędziowie, którzy przeszli wszystkie procedury, którzy nie są związani politycznie z nikim, którzy są tymi sędziami, bo zawsze chcieli nimi być, uczyli się, studiowali, zdobywali wiedzę, mogą być spokojni o to, że w tym zawodzie zostaną - zapewnił. Wyjaśnił, że nie chodzi o to, żeby wyeliminować sędziów tylko dlatego, że przypadł okres rządów Prawa i Sprawiedliwości. 


Posłuchaj

Bartosz Romowicz gościem Sylwii Białek (24 Pytania - Rozmowa Poranka) 19:18
+
Dodaj do playlisty

 

Teraz jest Nawrocki, Duda to historia

Prowadząca przypomniała, że w kontekście tego projektu szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki napisał w mediach społecznościowych, że nie ma dziś takiej mocy ani rząd, ani parlament, by zmusić prezydenta do podpisania ustaw, które będą złe dla Polski. - Ja się zgodzę, że nie ma takiej mocy - powiedział poseł. - Nie trzeba go zmuszać, tylko trzeba go przekonać - wskazał. Jak zauważył, prezydent na ten temat się jeszcze nie wypowiadał, bo ustawa nie została opublikowana. 

- Wierzę, że odbędą się spotkania w tym zakresie z panem prezydentem i wierzę, że pan prezydent, jeżeli powie, że w tym kształcie mi się to nie podoba, to, że zaproponuje, w jakim kształcie jest w stanie to zaakceptować - powiedział. - Myślę, że znajdziemy kompromis - dodał. 

Gość Polskiego Radia był zdania, że nie należy przywiązywać zbyt dużej wagi do faktu, że podobny projekt Adama Bodnara był negowany przez poprzedniego prezydenta. Mówił, że Andrzej Duda "już jest historią". Ocenił, że Karol Nawrocki będzie sam podejmował decyzje i może pokazać, że "jest człowiekiem, który chce rozmawiać, że jest prezydentem dialogu, a nie prezydentem Prawa i Sprawiedliwości".

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio 24
Prowadząca: Sylwia Białek
Opracowanie: Filip Ciszewski

Polecane

Wróć do strony głównej