Ziobro nie stawił się w Sejmie. Trela: szeryf powinien zmierzyć się z faktami
Zbigniew Ziobro nie pojawił się na posiedzeniu sejmowej komisji regulaminowej, która wydała pozytywną opinię ws. wniosków prokuratury o uchylenie immunitetu i areszt dla Zbigniewa Ziobry. - Dzisiaj ten szeryf, za którego uważa się Zbigniew Ziobro, powinien zmierzyć się z faktami i polskim wymiarem sprawiedliwości - stwierdził Tomasz Trela w Polskim Radiu 24.
2025-11-07, 07:56
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Zbigniew Ziobro miał - zdaniem śledczych - defraudować środki z Funduszu Sprawiedliwości
- Prokuratura chce postawić Zbigniewowi Ziobrze 26 zarzutów, w tym o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą
- Były minister sprawiedliwości nie pojawił się na posiedzeniu sejmowej komisji regulaminowej
OGLĄDAJ. Tomasz Trela gościem Agnieszki Drążkiewicz
Sejmowa komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych pozytywnie zaopiniowała wniosek Prokuratury Krajowej o uchylenie immunitetu i areszt byłego ministra sprawiedliwości w rządach PiS. Według prokuratury polityk jako minister sprawiedliwości przekroczył uprawnienia i nie dopełnił swoich obowiązków. - Z każdym dniem utwierdzam się w przekonaniu, że to była zorganizowana grupa przestępcza, na której czele stał Zbigniew Ziobro. Jarosław Kaczyński miał subwencję wyborczą do działalności politycznej, a Zbigniew Ziobro miał Fundusz Sprawiedliwości i korzystał z niego na prawo i lewo, rozdając publiczne pieniądze - powiedział Tomasz Trela. Gość Polskiego Radia podkreślił, że "Ziobro robił to nielegalnie i dzisiaj ponosi tego konsekwencje". - Dzisiaj ten szeryf, za którego uważa się Zbigniew Ziobro, powinien zmierzyć się z faktami i polskim wymiarem sprawiedliwości - stwierdził.
Służby nie mogą nic zrobić
Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro nie pojawił się na czwartkowym posiedzeniu sejmowej komisji regulaminowej, która rozpatruje wniosek prokuratury o uchylenie mu immunitetu. Podczas konferencji prasowej zorganizowanej w Budapeszcie polityk wyznał, że miał wykupiony bilet i miał wracać do Polski, ale uzyskał informację, że "w sposób przestępczy ma być zorganizowana kolejna prowokacja związana z zatrzymaniem rzekomo pod pretekstem jakiegoś działania, innego rodzaju uczynku czy w oparciu o jakieś fałszywe zeznania". - Oczywiście Zbigniew Ziobro, jak i cały obóz Prawa i Sprawiedliwości znany jest z kłamstwa - ocenił. Trela przypomniał, że "Ziobro ma cały czas immunitet parlamentarny". - Służby, będąc w zgodzie z procedurami i prawem, panu Ziobro nie mogą nic zrobić. Do momentu zdjęcia immunitetu Zbigniew Ziobro może sobie swobodnie funkcjonować - wyjaśnił. Poseł Lewicy zaznaczył, że "areszt jest dopuszczalny i możliwy tylko po decyzji sądu".
"Siedzi na Węgrzech za garniturem Orbana"
Zbigniew Ziobro zadeklarował, że nie złożył wniosku o azyl polityczny na Węgrzech tak jak jego były zastępca Marcin Romanowski. To Romanowski nadzorował Fundusz Sprawiedliwości. Prokuratura zarzuca mu popełnienie 11 przestępstw, m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów na pieniądze z tego funduszu. Zarzuty dotyczą również "przywłaszczenia powierzonego podejrzanemu mienia w postaci pieniędzy w łącznej kwocie ponad 107 milionów złotych oraz usiłowania przywłaszczenia pieniędzy w kwocie ponad 58 milionów złotych".- Od kilku miesięcy siedzi na Węgrzech za garniturem Orbana, bo się po prostu boi i, w moim przekonaniu, do Romanowskiego dołącza Ziobro - ocenił gość Polskiego Radia. Według Treli "ten, kto ucieka przed polskim wymiarem sprawiedliwości, tak naprawdę ucieka, bo wie, że popełnił rzeczy zabronione". - Zbigniew Ziobro jest jak taki pospolity gangus, którego trzeba szukać w różnych częściach świata - stwierdził.
Czytaj także:
- Sejm na żywo: komisja zdecydowała o Zbigniewie Ziobrze. Transmisja online
- Ziobro przerywa milczenie. "Nie uciekam, nie złożyłem wniosku o azyl"
- Żurek o Ziobrze: opowieści, że areszt może go zabić, są kłamstwem
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadząca: Agnieszka Drążkiewicz
Opracowanie: Michalina Leńska