Kontrowersje ws. środków z KPO. "Jestem bardzo ostrożny w krytykowaniu przedsiębiorców"
2025-08-11, 08:15
- To rząd PiS-u wymyślił, że mają być specjalne środki dedykowane właśnie do przedsiębiorstw branż hotelarskich, restauracyjnych. To nie był pomysł obecnego rządu. Obecny rząd te pieniądze odblokował, bo rząd Prawa i Sprawiedliwości nie był w stanie dogadać się z Unią Europejską - mówił w Polskim Radiu 24 senator Krzysztof Kwiatkowski (Koalicja Obywatelska).
Rząd zapowiada konsekwencje w sprawie nieprawidłowości przy przyznawaniu środków z Krajowego Planu Odbudowy. Opozycja grzmi, że to największa afera finansowa III RP. Kontrowersje wzbudziły projekty dla branży gastronomicznej i hotelarskiej, bo według doniesień część firm miała kupować między innymi jachty, ekspresy do kawy czy sauny. Czynności w sprawie dotacji z KPO podjęła Prokuratura Regionalna w Warszawie.
- Gościem Sylwii Białek w audycji Polskiego Radia "24 pytania - Rozmowa poranka" w poniedziałek (11.08) o godz. 7.07 był Krzysztof Kwiatkowski (Koalicja Obywatelska).
Część firm miała kupować między innymi jachty, ekspresy do kawy i sauny. Polityk Koalicji Obywatelskiej przypomniał w Polskim Radiu 24, że pozwalały na to kryteria programu. - Jestem bardzo ostrożny w krytykowaniu przedsiębiorców (...). Oczywistą rzeczą jest, że ja bym wolał, żeby te pieniądze nie szły na łódki żaglowe jako dodatkowa inna działalność, bo moglibyśmy te środki przesuwać, mamy duże potrzeby czy w zakresie służby zdrowia, czy infrastruktury chociaż na to idą dziesiątki miliardów złotych z Krajowego Programu Odbudowy - mówił Kwiatkowski.
Posłuchaj
Senator przypominał, że tak skonstruowany program HoReCa (ang. Hotel, Restaurant, Catering/Café) został sformułowany jeszcze przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. - To rząd PiS-u wymyślił, że mają być specjalne środki dedykowane właśnie do przedsiębiorstw branż hotelarskich, restauracyjnych. To nie był pomysł obecnego rządu. Obecny rząd te pieniądze odblokował, bo rząd Prawa i Sprawiedliwości nie był w stanie dogadać się z Unią Europejską, co spowodowało, że te środki w Polsce są rozdzielane pomiędzy przedsiębiorstwa ponad dwa lata, czasami trzy lata później w stosunku do innych krajów - zaznaczył.
- Kiedy patrzę na te krokodyle łzy przedstawicieli PiS-u, jak to źle się dzieje, że te środki unijne są źle wydatkowane, to przypominam sobie afery Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, gdzie 26-letni barman miał dostać pięćdziesiąt parę milionów złotych na projekt gospodarczy. Tylko, że on nigdy wcześniej żadnego przedsiębiorstwa nie prowadził. Firma z Białegostoku miała też dostać dziesiątki miliardów złotych na doświadczenia związane z moczeniem kabla w wodzie morskiej. To nie są hipotetyczne przykłady, to są konkretne rzeczy w aferze NCBR-u. Kilkadziesiąt osób ma zarzuty. Żeby fundusze europejskie były wydawane prawidłowo, ten rząd przystąpił do prokuratury europejskiej, która umożliwia ściganie przestępstw związanych z defraudacją środków unijnych. Rząd Prawa i Sprawiedliwości blokował to przez kilka lat i do prokuratury europejskiej przystąpić nie chciał - zaznaczył gość audycji.
Polska otrzymała z KPO dziesiątki miliardów złotych, które trafią na modernizację gospodarki - między innymi na drogi, koleje i budowę magazynów energii. Część pieniędzy z KPO miała trafić do branży hotelarskiej i gastronomicznej w związku ze stratami poniesionymi przez te firmy podczas pandemii.
Zasady naboru HoReCa ustalono w 2023 r. Wnioski o przyznanie funduszy można było składać w okresie maj-czerwiec oraz lipiec-październik 2024 r.
Źródło: Polskie Radio 24/ka