Bartosz Boruciak: "Proceder" zrobili ludzie, którzy znają ulicę
- Często pojawia się opinia, że polski rap to ławka, skręty, osiedle itd. Oczywiście uliczny klimat jest pokazany, ale ten film ma się przyczynić do tego, by każdy kto chodzi do kina, spróbował się zmierzyć z materią jaką jest hip-hop - mówił w Polskim Radiu 24 Bartosz Boruciak, znawca rapu.
2019-12-11, 07:01
Posłuchaj
"Proceder" to tytuł debiutanckiej płyty (2009) warszawskiego rapera Tomasza Chady, który zmarł w tajemniczych okolicznościach w marcu tego roku. To także tytuł filmu opartego na wątkach z biografii tego niezwykle popularnego na scenie hip-hopowej muzyka. - Duży plusem tego filmu jest to, że zrobili go ludzie z ulicy, nie środowisko artystyczne, które wychowuje się na placu Zbawiciela albo w innych enklawach życia towarzyskiego. To są ludzie, którzy znają ulicę – zwracał uwagę gość audycji.
Powiązany Artykuł
Rafał Woś o filmie "Proceder": to film o przemianach III RP
- Tomasz Chada miał dużo szczęścia, jego życie to sinusoida, raz był na górze, raz na dole ale miał umiejętność wychodzenia z tarapatów, zawsze ktoś podawał mu pomocną dłoń. Tomasz Chada to znacząca postać na polskim rynku hip-hopowym, nagrywał że wszystkimi najlepszymi raperami w Polsce – przypominał Bartosz Boruciak.
Film próbuje zmierzyć się z osobowością wyjątkowego twórcy, którego życie przebiegało w dwóch rejestrach, pomiędzy światem muzyki hip-hopowej, a z drugiej w świecie przestępczym, ale także zmierzyć się z tematem polskiej transformacji ustrojowej, która stanowi istotny kontekst tego obrazu.
Zapraszamy do wysłuchania zapisu rozmowy.
REKLAMA
Gospodarzem audycji był Jakub Moroz.
PR24/ka
____________________
Data emisji: 09.12.2019
Godzina emisji: 23:35
REKLAMA