"Cenzura widziała w Dudim satyrę na Gierka". 50-lecie twórczości Andrzeja Dudzińskiego
- Tak wyszło. Mam wrażenie, że minęło o wiele mniej czasu - komentował półwiecze swojej działalności artystycznej Andrzej Dudziński. Autor Dudiego opowiedział m.in. o tym jak rozpoczęła się historia kultowego ptaka i jakie podobieństwa do Gierka widziała w nim cenzura.
2019-07-23, 10:46
Posłuchaj
W 1970 roku zadebiutował na łamach „Szpilek”. Z tej satyrycznej ambony wygłaszał teksty śmieszne, absurdalne, zarazem drapieżne, pełne anarchistycznych poglądów. Miał niezliczone rzesze fanów – każdy chciał, jak Andrzej Dudziński, czy jego alter ego ptak Dudi – być niezależnym od reguł narzuconych socjalistycznym systemem i… nie chodzić do fryzjera.
Powiązany Artykuł
Poprzedni odcinek: Wystawa "Rządzić i olśniewać". (PR24)
"Ludzie pisali do redakcji i prosili o więcej"
Dudi miał hipisowską zadziorność. Wszyscy zazdrościli mu luzu i bezczelności. - W ogóle nie zasadzałem się na coś wielkiego. Miałem szczęście. Zrobiłem zapas kilku rysunków. Gdy wróciłem z Anglii, ówczesny naczelny Szpilek zaproponał mi stałą rubrykę. Okazało się, że po tych wstępnych próbach ludzie pisali do redakcji i prosili o więcej. I tak zacząłem robić to na stałe - opowiadał w rozmowie z Moniką Małkowską autor słynnego ptaka.
- Komentowałem rzeczywistość, która mnie otaczała. Z ograniczeniami, była wtedy cenzura. Dudi ukazywał się przez kilka lat. Ostatnie miesiące były uciążliwe dla mnie i dla redakcji. Cenzura dopatrzyła się bezpośredniej satyry na Gierka - mówił Andrzej Dudziński.
- To były czasy, gdy każdy numer, zanim poszedł do druku, musiał przejść weryfikację, na każdej stronie trzeba było zaliczyć stempelek. Cenzura lekturę każdego numeru zaczynała od Dudiego. Ciągle musiałem coś przerabiać - zdradził autor.
REKLAMA
Zapraszamy do wysłuchania audycji.
kstar
* * *
Audycja: "Kwadratura kultury"
Prowadząca: Monika Małkowska
REKLAMA
Gość: Andrzej Dudziński (rysownik, karykaturzysta, malarz, fotograf)
Data emisji: 22.07.2019
Godzina emisji: 22:06
REKLAMA