"Dlaczego nikt nie wspomina psów z Titanica?": to książka tarantinowska i postapokaliptyczna
"Dlaczego nikt nie wspomina psów z Titanica?" przedstawia powojenny obraz kraju, który próbuje podnieść się ze zniszczeń. Autor pokazuje nie tylko straty materialne, ale też, a może przede wszystkim, spustoszenie w ludzkich duszach. – To metafora, która ma pokazać położenie i los moich bohaterów i Polaków w 1945 roku – mówił w audycji Warto Czytać Kuba Wojtaszczyk.
2017-04-23, 14:23
Posłuchaj
Rok 1945. Po powojennych rubieżach Polski wędruje cyrk. W kraju, który nie istnieje, w rzeczywistości "pomiędzy", tylko trupa artystyczna wydaje się stałym i w miarę zorganizowanym tworem z czymś na kształt pokracznych struktur klasowych. Miejsce to, stylizowane na tabor cygański, pełne jest oryginalnych postaci, pozornie starających się chociaż trochę umilić rodakom pookupacyjną codzienność. W praktyce jednak cyrk staje się miejscem ucieczki od niepewnej rzeczywistości, od samotności i niedawnego niemieckiego terroru. Kuba Wojtaszczyk w książce "Dlaczego nikt nie wspomina psów z Titanica?" tworzy uniwersalną historię o ludziach, którzy próbują ułożyć swoje życie po wojennej traumie.
– Nie chcę uczcić historii tą książką. Ma ona bardziej postapokaliptyczny charakter. Tą apokalipsą jest druga wojna światowa, bowiem przed wojna kraj wyglądał zupełnie inaczej niż po niej. Niemcy po wojnie uciekali z tonącej Polski. Wszyscy są po trochę dzicy i nie potrafią się odnaleźć w tej sytuacji. Dla nich to pomieszanie traumy, szoku, czegoś niewiadomego. Są pozostawieni samym sobie – powiedział Kuba Wojtaszczyk.
Całość rozmowy do odsłuchania w nagraniu.
Audycję prowadziła Luiza Bebłot.
REKLAMA
Polskie Radio 24/dds/mat.pras.
____________________
Warto czytać w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
Data emisji: 23.04.2017
REKLAMA
Godzina emisji: 14.15
REKLAMA