Mateusz Matyszkowicz: "Klątwa" to nie prowokacja, a wulgarny spektakl
2017-02-21, 16:46
– Jeżeli spektakl "Klątwa" to prowokacja, to należy zadać pytanie, czy prowokacja nie powinna mieć jakichś granic – mówił w audycji Gorący Temat Mateusz Matyszkowicz, red. naczelny TVP Kultura. W przedstawieniu, wystawianym w warszawskim Teatrze Powszechnym, miały znaleźć się m.in. sceny seksu z figurą Jana Pawła II i profanacji krzyża.
Posłuchaj
Jak podkreślał gość Polskiego Radia 24, każda prowokacja musi mieć granice. – O wiele łagodniejszą formą prowokacji niż spektakl "Klątwa" było podanie w studiu TVP Info fałszywej informacji nt. Ryszarda Petru. Prowadzącego, mimo że sprostował doniesienie, spotkały surowe konsekwencje, łącznie z odsunięciem od programu – przypominał Mateusz Matyszkowicz.
W ocenie szefa TVP Kultura, o kwestiach związanych z naruszeniem czyichś uczuć często decyduje wyznawany światopogląd. – W niektórych kręgach, gdyby w spektaklu "Klątwa" pojawiła się postać związana z ruchem LGBT, a nie figura Jana Pawła II, byłoby to "nawoływanie do nienawiści". Nie mówiliby oni wtedy o artystycznej prowokacji – przewidywał Mateusz Matyszkowicz. – "Klątwa" to nie prowokacja, a po prostu wulgarny spektakl – pointował gość PR24.
Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski, ks. Paweł Rytel-Andrianik, stwierdził w oświadczeniu, że w wystawianym w Teatrze Powszechnym w Warszawie spektaklu „Klątwa” znajdują się sceny o znamionach bluźnierstwa. Wcześniej złożenie zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez twórców przedstawienia zapowiedział Dominik Tarczyński, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Więcej w całej rozmowie.
Polskie Radio 24/PAP/mp
____________________
Data emisji: 21.02.17
Godzina emisji: 15.18