Uroczystości w Auschwitz. Dmitrowicz: należy przypominać, że ginęli tam również Polacy
- Rocznicowe obchody związane z wyzwoleniem obozu Auschwitz-Birkenau będą momentem na to, by przypominać, iż w pierwszych transportach docierali tam polscy obywatele. Tej świadomości niestety brakuje na Zachodzie - powiedział historyk Piotr Dmitrowicz.
2020-01-26, 16:09
Posłuchaj
W cieniu słów Putina
Piotr Dmitrowicz wskazał, że sytuacja, jaka wytworzyła się po kłamliwych oskarżeniach ze strony Władimira Putina oraz okolicznościach, w jakich odbyło się Światowe Form Holokaustu w Jerozolimie, powoduje, że rozmawiamy nie o tym, czym był Holokaust i jakie piekło na ziemi Niemcy zgotowali wszystkim ofiarom, ale żyjemy w cieniu słów rosyjskiego przywódcy.
Powiązany Artykuł
Polskie uroczystości rocznicy wyzwolenia Auschwitz. Sellin: na pierwszym planie będą Ocaleni
- Mam wrażenie, że te dyskusje spychają nieco na bok to, co najważniejsze, czyli dramat Auschwitz, które jest symbolem wszystkich obozów koncentracyjnych. Pamięć o ofiarach, a także tych, którzy przeżyli, powinna być głównym kluczem poniedziałkowych uroczystości – wskazał.
"Przedstawiajmy fakty"
"Mam nadzieję, że nie umknie to, co najważniejsze" – podkreślił Piotr Dmitrowicz odnosząc się do planowanych obchodów.
REKLAMA
- W moim przekonaniu będzie to moment, w którym warto podkreślać, że w Auschwitz byli mordowani również Polacy. To oni byli obecni w pierwszych transportach. Myślę, że na Zachodzie tej świadomości brakuje. Przypominać należy także tych, którzy zaangażowali się w nagłośnienie dramatu Holokaustu. To pozytywny przekaz historii, który nie musi powodować konfrontacji. Po prostu przedstawiajmy fakty - dodał.
Zaostrzenie dyskursu politycznego
Historyk zwrócił uwagę, że w ostatnich miesiącach dyskurs polityczny uległ zdecydowanemu zaostrzeniu i mało kto spodziewałby się, że jeszcze pół roku temu będzie kwestionowany np. pakt Ribbentrop-Mołotow.
Powiązany Artykuł
Dr Mikołaj Mirowski: mamy taką historię, że nie musimy silić się na żadne manipulacje
- Owszem, podobne fakty były pomijane, ale nikt nie próbował pisać historii na nowo. Z taką sytuacją mamy do czynienia w poczynaniach strony rosyjskiej. Jednocześnie prezydent Putin mówi o tym, że nie pozwoli rewidować historii. To zabieg w stylu: łap złodzieja, ale złodziejem w tym kontekście jest Putin - stwierdził historyk.
"Polska musi być aktywna, a nie jedynie reagować"
Na antenie Polskiego Radia 24 Piotr Dmitrowicz zaznaczył, że Polska musi być "absolutnie aktywna w dyskursie historycznym, nie może jedynie reagować na to, co się dzieje". Ma to szczególne znaczenie, gdy spojrzymy, jakie ważne rocznice przypadają w tym roku: 80. rocznica zbrodni katyńskiej, 75. rocznica zakończenia II wojny światowej, a także 100. rocznica Bitwy Warszawskiej.
REKLAMA
- Przecież od lat Rosja próbuje manipulować chociażby kwestią katyńską. Stworzono przecież tzw. anty-Katyń, czyli twierdzenie wskazujące, że Polacy mieli mordować jeńców bolszewickich w 1920 roku. Kluczowa będzie również data 9 maja, tak szczególna dla strony rosyjskiej. Musimy mieć przygotowany scenariusz działania w tych kwestiach - podkreślił Piotr Dmitrowicz.
***
Audycja: "Gorący temat"
Prowadzący: Mateusz Drozda
Gość: Piotr Dmitrowicz, historyk
Data emisji: 26.01.2020
Godzina emisji: 15.06
Polskie Radio 24/db
Polecane
REKLAMA