66. rocznica śmierci gen. Augusta Fieldorfa, ps. „Nil”
- To była osobowość i taki typ człowieka, który nie mógł odnaleźć się w rzeczywistości, w której nie liczyły się honor, godność, walka o prawdziwy interes Polski. Generał Fieldorf był człowiekiem, który do tego systemu nie pasował i został z niego w okrutny sposób usunięty – mówił w Polskim Radiu 24 dr Patryk Pleskot z Instytutu Pamięci Narodowej.
2019-02-25, 23:55
Posłuchaj
Dr Patryk Pleskot przypominał, że według sowieckiej propagandy generał był zbrodniarzem, który mordował komunistów w czasie II Wojny Światowej. – Generał był jednym z najważniejszych dowódców Armii Krajowej, szefem Kedyw-u, kierownictwa dywersji. To była jednostka, która walczyła z Niemcami a nie Sowietami. Jego umocowanie w strukturze dowódczej AK, jego pozycja legionisty, wykształconego przed wojną oficera o patriotycznych i antykomunistycznych poglądach była nie do zaakceptowania przez komunistów. Jego śmierć była czymś nieuniknionym – podkreślił gość audycji.
Historyk zwrócił uwagę, że jedna z córek Fieldorfa, Maria, większość życia poświęciła szukaniu sprawiedliwości i pokazania prawdy o śmierci ojca. – Ta pamięć została wywalczona, postać generała jest jedną z bardziej znanych spośród działaczy podziemia niepodległościowego. Jeszcze w okresie komunistycznym była mimo wszystko jakaś szczątkowa forma upamiętnienia generała, inni żołnierze wyklęci czy uczestnicy podziemia niepodległościowego nie mieli takiej szansy. Trzeba jednak przyznać, że jeśli chodzi o sprawiedliwość w sensie sądowym, karnym, jako państwo, III RP, ponieśliśmy porażkę – stwierdził dr Patryk Pleskot.
Generał August Emil Fieldorf "Nil" został aresztowany 10 listopada 1950. Mimo ciężkiego śledztwa w mokotowskim więzieniu, nie zgodził się na współpracę z bezpieką. Po potajemnym i sfingowanym procesie generał "Nil" został oskarżony o kolaborację z Niemcami, po którym skazano go na karę śmierci, którą wykonano przez powieszenie 24 lutego 1953 r.
Miejsce pochówku gen. "Nila" do dziś nie jest znane. Historycy sądzą, że mógł on spocząć na tzw. Łączce na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach, gdzie w latach 1948-1956 pochowano kilkuset zmarłych i straconych w więzieniu mokotowskim.
REKLAMA
Więcej w zapisie audycji.
Rozmawiał Tadeusz Płużański
PR24/ka
_________________
REKLAMA
Data emisji: 25.02.2019
Godzina emisji: 20.35
REKLAMA