Artur Warzocha: to okazja, żeby zamanifestować jedność
- Święto Niepodległości to wspaniała okazja do tego, żeby zamanifestować jedność. Ale nie jestem aż takim idealistą, żeby wierzyć w to, że nagle 11 listopada wszyscy dojdą do wniosku, że trzeba odłożyć na bok wszystkie animozje i pójdą w marszu biało-czerwonym, do którego zapraszają prezydent i premier – powiedział w Polskim Radiu 24 senator PiS Artur Warzocha.
2018-11-09, 18:21
Posłuchaj
Prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki, po tym gdy w środę prezydent Warszawy zakazała organizacji w stolicy Marszu Niepodległości, ustalili, że 11 listopada w Warszawie zostanie zorganizowany "wspólny biało-czerwony marsz". Będzie miał on charakter uroczystości państwowej.
W czwartek rano organizatorzy Marszu Niepodległości odwołali się do sądu od decyzji prezydent Warszawy o zakazie organizacji marszu, a wieczorem tego dnia Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił tę decyzję. Pełnomocnik prezydent stolicy mec. Antoni Kania-Sieniawski powiedział, że ratusz złoży zażalenie na postanowienie sądu.
- Jest wspaniała okazja do tego, żeby zamanifestować jedność. Nie jestem aż takim idealistą, żeby wierzyć w to, że nagle 11 listopada wszyscy rano dojdą do wniosku, że trzeba odłożyć na bok wszystkie animozje i wzajemne pretensje i pójdą, aby zamanifestować tę jedność w marszu biało-czerwonym, do którego zapraszają prezydent i premier – powiedział w Polskim Radiu 24 Artur Warzocha.
Senator PiS odniósł się także do odwołania się prezydent Warszawy od decyzji sądu. - Widocznie Hannie Gronkiewicz-Waltz zależy na tym, żeby intrygować, żeby mieszać, wzbudzać nienawiść w Polakach, żeby udowadniać na siłę fałszywą tezę, że jesteśmy narodem neonazistów i faszystów – podkreślił polityk.
REKLAMA
Więcej w całej audycji.
Rozmawiał Adrian Klarenbach.
Polskie Radio 24/bartos
--------------------------
REKLAMA
Data emisji: 09.11.2018
Godzina emisji: 17.15
REKLAMA