Jerzy Kozłowski: nie możemy prowadzić wewnętrznej wojenki na kanwie COP24

- To fakt, że organizacja takiego wydarzenia pociąga za sobą duże koszty. Jednak jeżeli dobrze wszystko poprowadzimy PR-owo i w jednoznaczny sposób przekażemy nasze argumenty, konferencja może być sukcesem - powiedział w Rozmowie PR24 Jerzy Kozłowski, poseł Kukiz'15, odnosząc się do szczytu COP24. 

2018-12-03, 16:47

Jerzy Kozłowski: nie możemy prowadzić wewnętrznej wojenki na kanwie COP24
Jerzy Kozłowski, Kukiz'15. Foto: PR24/AK

Posłuchaj

3.12.18 Jerzy Kozłowski: dobrze, że COP24 odbywa się w Polsce
+
Dodaj do playlisty

Konferencja w Katowicach dotyczyć ma przede wszystkim wytycznych związanych z polityką klimatyczną, usankcjonowaniu porozumienia paryskiego. W 2015 roku społeczność międzynarodowa zobowiązała się do podjęcia działań na rzecz zatrzymania globalnego ocieplenia na poziomie 2 stopni Celsjusza - a w razie możliwości - 1,5 stopnia - powyżej średniej temperatur sprzed rewolucji przemysłowej.

- Musimy wspólnie zachować się w taki sposób, bo to jest polityka zagraniczna, a nie wewnętrzna, jakbyśmy byli monolitem. Musimy mówić jednym głosem, a nie prowadzić wewnętrzną wojenkę na kanwie COP24. To nie jest nikomu potrzebne - wskazywał Jerzy Kozłowski. - Pamiętajmy, że organizacja COP24 niesie za sobą duże koszty. Jeżeli nie zamienimy tego wydarzenia na sukces, będzie to nasza porażka - dodawał gość Polskiego Radia 24. 

W ocenie Jerzego Kozłowskiego, w kontekście dbałości o środowisko, konieczne jest szukanie alternatywnych źródeł energii. Jak podkreślił poseł Kukiz'15, nie należy wykluczać energii atomowej. - W Polsce mówimy o tym tak, jak o Yeti. Wszyscy chcieliby w Polsce elektrownię jądrową, ale nikt jej nie widzi. I szybko nie zobaczy. A bez radykalnych działań, w kontekście poszukiwań alternatywnych źródeł energii, znajdziemy się w strasznym położeniu - komentował polityk, zaznaczając przy tym, że konieczne jest korzystanie z jak najnowszych i najbezpieczniejszych technologii. 

Gość PR24 odniósł się również - w kontekście wytwarzania energii - do podwyżek cen. - Podwyżki cen energii są rzekomo narzucone przez złe negocjacje poprzedników. Społeczeństwo rzekomo tego nie odczuje. Skoro podwyżka będzie zrekompensowana, to po co ta podwyżka? Jak to będzie technicznie przeprowadzone? Pamiętajmy, rząd nie ma swoich pieniędzy - mówił Jerzy Kozłowski. - Będą dodatkowe, inne opłaty i podatki. Za to wszystko zapłacą Polacy. To PR-owa polityka, przekonująca, że "rząd coś komuś dał" - pointował poseł. 

REKLAMA

Więcej w całej audycji. 

Gospodarzem programu był Adrian Klarenbach

Polskie Radio 24/IAR/zz

--------------------------------

REKLAMA

Data emisji: 3.12.18 

Godzina emisji: 16.15

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej