Wiceminister aktywów państwowych: gdyby rządziła PO, to przedsiębiorcy nie mieliby żadnej ochrony
- Niezależnie od tego, jak oceniamy Prawo i Sprawiedliwość oraz Platformę Obywatelską, to my mamy o 150 mld zł więcej w budżecie, niż gdy przejmowaliśmy go od naszych poprzedników. Dzięki temu możemy proponować realne rozwiązania jak tarcza antykryzysowa - powiedział Artur Soboń z PiS, wiceminister aktywów państwowych.
2020-04-06, 19:05
Posłuchaj
Powiązany Artykuł
Prezes ZUS: już ponad 128 tys. wniosków o zwolnienie ze składek
- Zaakceptowana została cała nasza tarcza antykryzysowa, a przede wszystkim środki płynnościowe dla firm, czyli coś, co dzisiaj jest dla nas niezwykle ważne. Oceniono, że ta forma wsparcia ze strony polskiego państwa jest adekwatna do sytuacji. Nie ma wobec tego zagrożenia nieuzasadnionej pomocy publicznej - podkreślił Artur Soboń.
Realne rozwiązania rządu
Wiceminister zaznaczył, że pomoc dla przedsiębiorców jest możliwa dzięki dobrej sytuacji, w jakiej przez ostatnich kilka lat był państwowy budżet. W opinii Artura Sobonia rząd Zjednoczonej Prawicy prowadził "zupełnie odwrotną politykę gospodarczą" w porównaniu do wcześniej rządzących.
- Niezależnie od tego, jak oceniamy PiS oraz PO, to my mamy o 150 mld zł więcej w budżecie, niż gdy przejmowaliśmy go od naszych poprzedników. Składają się na to m.in. wyższe wpływy podatkowe. W konsekwencji możemy proponować realne rozwiązania jak tarcza antykryzysowa. Gdyby rządziła Platforma, to śmiem twierdzić, że przedsiębiorcy nie mieli żadnej ochrony, a pracownicy żadnych bezpośrednich płatności, jeśli chodzi o ich wynagrodzenia, mogliby liczyć wyłącznie na siebie - wskazał.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
"Kabaret i cynizm". Patryk Jaki o postawie Donalda Tuska i polityków PO
"Dla opozycji im gorzej, tym lepiej"
Artur Soboń odniósł się również do wydarzeń na polskiej scenie politycznej związanych z wyznaczeniem terminu i sposobu przeprowadzenia wyborów prezydenckich, a także do decyzji Jarosława Gowina, byłego już wicepremiera oraz ministra nauki i szkolnictwa wyższego, który podał się do dymisji. Jak podkreślił, nie bez znaczenia dla obecnej sytuacji jest postawa opozycji.
- Jej oczekiwania są proste: im gorzej, tym lepiej. Każda destabilizacja sytuacji politycznej w tym trudnym okresie jest celem opozycji. Wszystkie wypowiedzi i środki z jej strony mają przyczynić się do tego, by państwo nie mogło normalnie funkcjonować. Służy temu również wściekły opór przeciwko jakimkolwiek propozycjom wobec rozwiązania problemu terminu wyborów prezydenckich - wskazał.
Retoryka Donalda Tuska również w polityce opozycji?
Powiązany Artykuł
Bogdan Pęk: działania opozycji zmierzają do powiększenia chaosu
Dodał również, że opozycja byłaby gotowa do tego, by przejąć retorykę Donalda Tuska ws. wprowadzenia stanu nadzwyczajnego, którą ten podjął w stosunku do Węgier.
- Opozycja jest w tym bardzo niespójna. Z jednej strony chce wprowadzenia stanu nadzwyczajnego, ale w momencie, gdy uczynił to Viktor Orban, to skrytykował go Donald Tusk. Mam wrażenie, że gdyby taki stan został wprowadzony w Polsce, to pierwszego dnia Borys Budka z trybuny sejmowej ogłosiłby, że Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki chcą wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej, bo wprowadzają standardy niedopuszczalne we Wspólnocie – stwierdził Soboń.
REKLAMA
***
Audycja: "Rozmowa PR24"
Prowadzący: Adrian Klarenbach
Gość: Artur Soboń, wiceminister aktywów państwowych
Data emisji: 06.04.2020
Godzina emisji: 17.35
Polskie Radio 24/db
REKLAMA