"System ochrony zdrowia jest postawiony na głowie". Gill-Piątek o proteście medyków

- Bez zmiany systemu kształcenia medyków i roli pielęgniarek, które mogłyby odciążać lekarzy będzie tylko ciągłe dokładanie pieniędzy bez większych efektów. Tymczasem chodzi o jakość, żebyśmy też żyli dłużej - mówiła w Polskim Radiu 24 poseł Hanna Gill-Piątek z ugrupowania Polska 2050 Szymona Hołowni.

2021-09-14, 17:25

"System ochrony zdrowia jest postawiony na głowie". Gill-Piątek o proteście medyków — Hanna Gill-Piątek. Foto: PR24/TB

Protestujący medycy nie przyszli we wtorek na spotkanie z Adamem Niedzielskim. Zapowiedzieli, że wezmą udział w rozmowach tylko wtedy, gdy stawi się na nich premier.

Powiązany Artykuł

Protest medyków. Niedzielski: chcieliśmy rozmawiać, ale moje zaproszenie nie spotkało się z zainteresowaniem

Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 protestujący są otwarci na dialog. - Miejsce ministra zdrowia jest dzisiaj na ulicy przy protestujących. Adam Niedzielski powinien tam wysłuchać ich postulatów i zacząć rozmowy np. o tym, co zrobimy z 280 szpitalami, które istnieją tylko dlatego, że pracują w nich pielęgniarki, które przekroczyły wiek emerytalny - powiedziała Hanna Gil-Piątek.

Poseł Polski 2050 podkreśliła, że system ochrony zdrowia należy uzdrowić całościowo. - Każdy z nas powinien mieć osobistego lekarza, który koordynowałby naszą opiekę medyczną, m.in. poprzez zapisywanie do specjalistów i pilnowanie naszych badań. Jeżeli czas oczekiwania na specjalistę przedłużałby się, to powinniśmy otrzymać refundację na usługę specjalistyczną z wolnego rynku. Chodzi też o lokalne domy zdrowia, 24-godzinne poradnie wielospecjalistyczne, które przejęłyby też cześć opieki ambulatoryjnej. Problemem jest wiek pielęgniarek, które średnio mają po 50 lat. Natomiast ratownicy medyczni to prawie w połowie osoby samozatrudnione, bez prawa do urlopów, wyrabiają 400-500 godzin miesięcznie. Tymczasem powinniśmy mieć oddzielną służbę ratownictwa medycznego - tłumaczyła poseł.

REKLAMA

Hanna Gill-Piątek dodała, że nie powinniśmy oszczędzać na służbie zdrowia. - Rząd chwali się, że wraz z Polskim Ładem odbędzie się wielki transfer środków do służby zdrowia. Bez zmiany systemu kształcenia medyków i roli pielęgniarek, które mogłyby odciążać lekarzy będzie tylko ciągłe dokładanie pieniędzy bez większych efektów. Tymczasem chodzi o jakość, żebyśmy też żyli dłużej. System ochrony zdrowia powinien być postawiony nagi. W tej chwili jest niestety postawiony na głowie - podsumowała Gill-Piątek.