Trzecia Droga chce referendum ws. aborcji. Skonieczka: to wyjście z pata
2024-02-29, 19:20
- W tym Sejmie, przy obecnym prezydencie, inne rozwiązanie nie wchodzi w grę. Andrzej Duda zapowiedział, że zawetuje wszystkie ustawy zmierzające do liberalizacji prawa aborcyjnego. Jedyną szansą na przezwyciężenie pata jest wiążące dla wszystkich organów w państwie referendum - mówił w Polskim Radiu poseł Polski 2050 Marcin Skonieczka.
Na najbliższe posiedzenie Sejmu zaplanowana została debata na temat przepisów aborcyjnych. Do rozpatrzenia jest złożony w ubiegłym tygodniu projekt Trzeciej Drogi, który zakłada powrót do tzw. kompromisu aborcyjnego, obowiązującego w Polsce przed wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 2020 roku, oraz przeprowadzenie referendum ogólnopolskiego ws. zmian wykraczających poza ten kompromis.
Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że Polska 2050 przedstawiała to, co zapowiadała w kampanii wyborczej. - Ustawę ratunkową i o bezpłatnej antykoncepcji. Trzecim komponentem tego pakietu jest referendum, żeby kobiety zadecydowały, jak ma wyglądać w Polsce kwestia aborcji. Chodzi o to, aby zakończyć dyskusję na ten temat - powiedział Marcin Skonieczka.
Jego zdaniem głos kobiet mocniej wybrzmi właśnie w referendum. - W Sejmie przeważają mężczyźni. Nie powinno się nikomu wypominać wieku, ale nie są oni reprezentatywni dla społeczeństwa. Również dlatego Referendum jest zasadne. W tym Sejmie, przy obecnym prezydencie, inne rozwiązanie nie wchodzi w grę. Andrzej Duda zapowiedział, że zawetuje wszystkie ustawy zmierzające do liberalizacji prawa aborcyjnego. Jedyną szansą na przezwyciężenie pata jest wiążące dla wszystkich organów w państwie referendum. Przygotowana na tej podstawie ustawa doprowadzi do realnej zmiany, która poprawi bezpieczeństwo kobiet - tłumaczył poseł Polski 2050.
- Nie chcę decydować za kobiety. Ale jestem posłem i będę głosował zgodnie ze swoimi przekonaniami. Nie przeszkadza mi to, że ktoś ma inne poglądy i chce liberalizacji prawa aborcyjnego. Natomiast system wartości, który wyznaję, nie pozwala mi poprzeć ustawy Lewicy. Nie potrafię przeskoczyć tego dysonansu. Wyjściem jest referendum. Jego wynik może być sprzeczny z moimi przekonaniami, ale trzeba słuchać głosu narodu - dodał.
REKLAMA
Nie wykluczył przy tym, że inne partie poprą projekt referendum, gdy ich projekty nie wejdą w życie. - Pierwszym testem będzie arytmetyka sejmowa, a drugim podpis prezydenta. Jeśli PO i Lewica nie poprą naszego projektu, to tylko stracimy czas i nic się nie zmieni. Potem znów wrócimy do tej samej dyskusji i wtedy okaże się, że referendum jest jedynym rozwiązaniem - podsumował Marcin Skonieczka.
Posłuchaj
Swój projekt liberalizacji prawa aborcyjnego złożyła też do laski marszałkowskiej Koalicja Obywatelska. Jej propozycja zakłada z kolei możliwość dowolnego przerwania ciąży do 12. tygodnia życia. W Sejmie są również dwa projekty Lewicy. Pierwszy jest tożsamy z propozycją KO, drugi proponuje depenalizację aborcji.
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: Rozmowa PR24
Prowadzący: Krzysztof Grzybowski
Gość: Marcin Skonieczka
REKLAMA
Data emisji: 29.02.2024
Godzina emisji: 17.35
PR24/mpkor
REKLAMA