Broń za zrabowane dzieła sztuki. Kolekcjonerzy finansują Państwo Islamskie
Do niedawana głównym środkiem finansowania zbrodniczej działalności terrorystów był handel ropą - tzw. Państwo Islamskie (ISIS) zarabiało na tym kilka milionów dolarów dziennie. Obecnie strumienie pieniędzy płyną również z okupów, haraczy i sprzedaży kradzionych dzieł sztuki. O zjawisku mówił w audycji Utracone, Odzyskane prof. Paweł Czubik z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.
2017-05-13, 14:50
Posłuchaj
Dżihadyści z Państwa Islamskiego, dopuścili się niszczenia na ogromną skalę stanowisk archeologicznych i starożytnych ruin w Mezopotamii i syryjskiej Palmirze, jednocześnie sprzedając na czarnym rynku część pochodzących stamtąd zabytkowych obiektów ruchomych. Za ich sprawą, rynek kolekcjonerski zdołał uzyskać dostęp do obiektów, które wcześniej można było obejrzeć tylko w muzeach lub które były pod ochroną dziedzictwa narodowego.
Jak podkreślił prof. Paweł Czubik, choć wydaje się, że zniszczenie Palmiry było w dużej mierze pokazowe, trudno zdać sobie sprawę jaka fala dzieł sztuki płynie na czarny rynek.
- Faktem jest, że Państwo Islamskie ma spory procent swojego dochodu z handlu dziełami sztuki. Zrabowało bowiem kilka potężnych muzeów w Mosulu, a mniejsze obiekty zostały wywiezione za Zachód, spieniężone i zdaje się, że już nigdy nie zostaną odzyskane – zaznaczył gość.
Więcej w całej rozmowie.
REKLAMA
Gospodarzem audycji była Magdalena Ogórek.
Polskie Radio 24/pr
Utracone, Odzyskane w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje Magdaleny Ogórek
_________________
REKLAMA
Data emisji: 13.05.17
Godzina emisji: 13.15
REKLAMA