Eksperci z optymizmem o polskiej gospodarce
Goście Polskiego Radia 24: dr Artur Bartoszewicz(SGH), dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek (Uniwersytet Warszawski) i Andrzej Radzikowski (OPZZ) wypowiadali się z optymizmem o danych GUS o marcowym wzroście o 6,7 procent wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw oraz zwiększeniu się zatrudnienia o 3,7 procent w stosunku do ubiegłego roku.
2018-05-02, 12:50
Posłuchaj
W audycji Rządy Pieniądza wskazywali zarazem problemy, które można obserwować na rynku pracy w Polsce. – Wzrost wynagrodzeń się utrzyma, w niektórych działach będzie większy – stwierdziła dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek. Dodała, że dochodzimy do wyczerpania się zasobów na rynku pracy. Przypomniała, że według Eurostatu w Polsce jest około 700 tysięcy bezrobotnych. Dużą grupę wśród nich, według szacunków około 30 procent, to osoby, które zarejestrowały się jako bezrobotne by mieć ubezpieczenie zdrowotne. – Coraz trudniej zdobyć pracowników, a dodatkowo zbliża się czas pracy sezonowej w rolnictwie, hotelach czy gastronomii – zauważyła dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek. Dodała, że rozwijająca się sfera budownictwa, która notuje dobre wyniki może mieć kłopoty z naborem pracowników.
– Tego wzrostu wynagrodzeń nie widać w portfelach Polaków – powiedział Andrzej Radzikowski. Wyjaśnił, że średnia płaca w małych firmach zatrudniających do 10 osób wynosi około 2700 złotych. W takich firmach pracuje ponad 3 miliony Polaków. Wskazywał on zarazem na brak rozwiązań innowacyjnych w gospodarce. – Sektor górniczy pociągnął wzrost wynagrodzeń – tłumaczył dr Artur Bartoszewicz. Zauważył, że z polskiej gospodarki wieje optymizmem. – Mamy sytuację, która cieszy. Ludzie maja pracę – mówił. Podkreślił, że trzeba pamiętać o tym iż w Polsce są jeszcze regiony gdzie jest dwucyfrowe bezrobocie. – Nie mamy monolitu na poziomie krajowym. Czasami to są dwa, różne światy – skonstatował. Dodał przy tym, że jeżeli nadal będą wzrosty to można oczekiwać większego zrównoważenia sytuacji, w tym wynagrodzeń. Andrzej Radzikowski stwierdził, że stosunek wynagrodzeń do PKB jest w Polsce nienajlepszy w stosunku do krajów Unii Europejskiej. Przy okazji poinformował, że w UE średnie wynagrodzenie za godzinę w Unii Europejskiej wynosi 27 euro.
– Ten proces musi trwać, to nie dzieje się jak za machnięciem czarodziejskiej różdżki – odpowiedział dr Artur Bartoszewicz. Zgodził się, że gospodarka powinna być bardziej innowacyjna. Zauważył przy tym ,że konieczne są zmiany w systemie edukacji pod kątem nowych technologii. Mówiąc o porównaniach polskiej gospodarki do innych gospodarek to uważa, że raczej możemy porównywać się z Czechami, a nie Niemcami czy Bułgarią. – My próbujemy odbudować gospodarkę – wyjaśnił.
Dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek podała, że utworzenie jednego miejsca pracy w Polsce kosztuje kilka tysięcy euro podczas gdy w Niemczech około 200 tysięcy euro. Przy okazji wskazała, że polscy przedsiębiorcy wymieniają jako bariery inwestowania niestabilność prawa, brak pracowników oraz wysokość podatków i innych obciążeń.
REKLAMA
Według Andrzeja Radzikowskiego warto porównywać się z najlepszymi. Bardzo pozytywnie ocenił decyzje rządu o wypłacie świadczeń społecznych, w tym w ramach programu 500 plus. To zwiększyło popyt wewnętrzny i przyczyniło się wzrostu gospodarki. Zdaniem przedstawiciela OPZZ zyskowność polskich firm jest na dobrym poziomie i stać je na inwestycje.
Rządy Pieniądza w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
___________________
Data emisji 02.05.18
REKLAMA
Godzina emisji 09.09
REKLAMA