Eksperci o projekcie budżetu UE
Goście Polskiego Radia 24: Arkadiusz Pączka (Pracodawcy RP), Andrzej Sadowski (Centrum im. Adama Smitha) i Piotr Soroczyński (Krajowa Izba Gospodarcza) uznali, że ewentualna decyzja o mniejszych środkach z budżetu Unii Europejskiej dla Polski nie stanowi zagrożenia dla naszej gospodarki. Więcej w audycji Rządy Pieniądza.
2018-05-04, 10:51
Posłuchaj
Według projektu nowego, unijnego budżetu na lata 2021-2027 całkowita suma zobowiązań ma wynieść niecałe 1,3 biliona euro. Podziału pieniędzy na poszczególne kraje, czyli tak zwanych kopert narodowych, jeszcze nie ma. Nowością jest powiązanie funduszy z praworządnością i niezależnością sądownictwa. Na spójność gospodarczą i społeczną przewidziano 373 miliardy euro, na politykę rolną, włączając płatności i pieniądze na rozwój obszarów wiejskich, a także na rybołówstwo przewidziano 372 miliardy euro. W porównaniu z obecną perspektywą finansową pieniądze na rolnictwo będą mniejsze o 5 procent, a na spójność o 7 procent. Polska może otrzymać od ośmiu do dziesięciu miliardów euro mniej w porównaniu z obecną perspektywą finansową. Ominą tym samym Polskę bardzo duże cięcia, które zapowiadano.
- Nie fetyszyzujmy budżetu Unii Europejskiej - powiedział Andrzej Sadowski. - Nie ma co lamentować, spójrzmy co sami możemy zrobić - kontynuował. Według niego ważna będzie struktura budżetu, ale jak podkreślił, najważniejsza jest siła sprawcza polskiego parlamentu. Chodzi o stanowienie dobrego prawa. Tłumaczył, że rozwój Hiszpanii nie nastąpił dzięki unijnym środkom, a dzięki rozwiązaniom wewnętrznym kraju. Ważne jest zapobieganie marnotrawieniu pieniędzy.
Andrzej Sadowski jako przykład marnowania pieniędzy wymienił Polskę za czasów Edwarda Gierka i obecną Grecję. - Oczekiwaliśmy, że będzie mniej środków, bo nasz poziom się podnosi - wskazał Piotr Soroczyński. Jego zdaniem, choć Polska może otrzymać mniej środków, to nie spowoduje to załamania się naszego rozwoju. - Wiele zależy, w jaki sposób te środki będą dystrybuowane i wydawane. Potrzebna jest większa elastyczność w tym względzie - mówił. Przypomniał, że wiele krajów zgłaszało takie uwagi. Chodzi o przekierowywanie planowanych środków w razie zmiany sytuacji na inne potrzeby, co pozwoliłoby na bardziej efektywne wykorzystywanie funduszy unijnych.
- Teraz czas na trudne negocjacje przed polskim rządem - zwrócił uwagę Arkadiusz Pączka. - Polska zyskała dużo dzięki środkom unijnym - powiedział. Jego zdaniem największym zagrożeniem dla Polski w nowym budżecie może być zmniejszenie środków na rolnictwo. Ekspert przy okazji tłumaczył, że Unia Europejska w ramach solidaryzmu przeznaczała większe środki dla krajów Europy Środkowej, które wstąpiły w jej struktury, a teraz chce wspomóc kraje południa kontynentu borykające się z kryzysem.
Rządy Pieniądza w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
REKLAMA
____________________
Data emisji 04.05.18
Godzina emisji 09.09
REKLAMA