"Rządy Pieniądza" Czy wejście Polski do strefy euro ma sens?
Zgodnie z deklaracją szefa NBP Adama Glapińskiego, do końca jego kadencji, czyli do 2022 roku, Polska na pewno nie wejdzie do strefy euro. Prezes banku centralnego w czasie debaty na ten temat mówił o argumentach "za" utrzymaniem złotego, m.in. o tym, że pozwoli to na elastyczniejszą politykę pieniężną. O tym, czy wprowadzenie euro w Polsce ma sens, dyskutowali eksperci, goście "Rządów Pieniądza" w Polskim Radiu 24.
2019-05-24, 11:21
Posłuchaj
Dr Marian Szołucha z Akademii Vistula przyznał, że zgadza się z podejściem Adama Glapińskiego w sprawie euro, choć - jak mówił - bycie w strefie euro ma pewne plusy - m.in. brak konieczności wymiany walut przy wyjeździe za granicę i brak kosztów transakcyjnych. Jego zdaniem plusy posiadania własnej waluty jednak nad tym przeważają. Jak mówił, zostając przy złotym mamy możliwość prowadzenia skuteczniejszej polityki pieniężnej i bronienia się przed różnymi szokami na rynkach. Ekspert dodał, że strefa euro, zamiast prowadzić do wyrównywania różnic między państwami, to w niektórych przypadkach jeszcze je pogłębiła.
Piotr Soroczyński z Krajowej Izby Gospodarczej mówił, że ważną kwestią jest to, przy jakim kursie wspólnej waluty mielibyśmy wejść do strefy euro. Jak mówił, różnica między obecnym kursem euro (ok 4,30) a takim, jaki był przez chwilę w przeszłości (poniżej 3,50) jest zasadnicza, bo zupełnie zmienia się siła nabywcza pieniądza.
- Teraz wypadałoby się zastanowić jaki kurs jest optymalny, jaką drogą do niego przejść, i dopiero wtedy się zastanawiać, co działoby się z naszą gospodarką. Jak ktoś teraz mówi: wchodźmy wchodźmy, ale nie wiadomo po ile, to właściwie nie ma o czym dyskutować - powiedział Piotr Soroczyński.
Gospodarzem audycji była Anna Grabowska.
REKLAMA
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Polskie Radio 24, md
REKLAMA