Eksperci: W związku z koronawirusem nie trzeba od razu zamykać firm, wystarczy higiena i zdrowy rozsądek

2020-03-09, 14:00

Eksperci: W związku z koronawirusem nie trzeba od razu zamykać firm, wystarczy higiena i zdrowy rozsądek
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: FOT. MALGORZATA GENCA / POLSKA PRESS/Polska Press/East News

Wiadomo, że trzeba zachować środki bezpieczeństwa w związku z epidemią koronawirusa zarówno w życiu codziennym, jak i w prowadzeniu firmy. Jednak nie trzeba nakręcać paniki i od razu  zamykać firm.  – mówił w audycji "Rządy Pieniądza" Piotr Palutkiewicz, ekonomista Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

Posłuchaj

Piotr Palutkiewicz i Daniel Rząsa rozmawiali o stanie polskiej gospodarki Rządy Pieniądza (PR24 09 03 2020 godz: 09:11 plik mp3)
+
Dodaj do playlisty

- Pamiętajmy, że w Polsce koronawirus nie jest tak znaczącym problemem jak np. we Włoszech. Mamy potwierdzonych 11 przypadków i jest to promil promili w skali kraju, całej gospodarki. Trzeba też pamiętać, że odwoływanie spotkań, wyjazdów pracowników może w konsekwencji wpłynąć na spowolnienie gospodarcze – argumentował Piotr Palutkiewicz.

- Dobrze, że ustawodawca przewidział negatywne konsekwencje, które mogą zaistnieć, gdyby epidemia koronawirusa w Polsce się rozprzestrzeniła. Dobrze, że jesteśmy zabezpieczeni, ale na dzień dzisiejszy nie przesadzałbym z reakcją – podkreślał Piotr Palutkiewicz.

Odnosząc się do pomysłu ewentualnego wysyłania pracowników na przymusowe badania, gość "Rządów Pieniądza" zaznaczył, że gdyby takie badanie było przymusowe, to na pewno kosztów nie ponosiłby pracownik. Podobnie pracodawca, gdyby dostał takie zalecenie. Gdyby natomiast zrobił to z własnej inicjatywy, to zdaniem eksperta sprawa jest to dyskusji.

L4 na telefon

Goście audycji odnieśli się również do pomysłu resortu rodziny dotyczącego zwolnień lekarskich na telefon.

- W teorii to rozwiązanie może być wykorzystywane w zły sposób, ale dajmy pracownikom trochę zaufania  – mówił Daniel Rząsa z portalu 300Polityka.

Przypomniał też, że jeden z polskich banków zrewidował prognozy wzrostu polskiej gospodarki do z 1,6 proc. z 2,8 proc. a to pokazuje, że dziś nie sposób prognozować przyszłości. Na pewno jednak na koniec roku okaże się, że wirus miał wpływ na gospodarkę.

Brexit never ending story

Eksperci rozmawiali też o zakończeniu I tury negocjacji między Wielką Brytanią a Unią Europejską.  

- Prawdopodobnie do ostatniej chwili nie będziemy wiedzieli co kto wynegocjował. (…). Wielka Brytania jest na gorszej pozycji, bo Unia jako całość jest największą gospodarką świata i będzie próbowała narzucić swoje wymagania – mówił Daniel Rząsa.

Gość audycji dodał, że już jest jasne, iż unijni pracownicy są niezbędni brytyjskiej gospodarce i wiadomo, pe przynajmniej wybrane grupy będą chętnie przyjmowane na Wyspach.

- Spotkałem się z wieloma opiniami, że na każdym potknięciu się Londynu korzysta Warszawa, która może wciąż nie jest finansową stolicą, ale zagraniczne banki zauważają, że polscy pracownicy sobie bardzo dobrze radzą. Okazuje się, że można pracownikom płacić mniej, bo koszty utrzymania są niższe niż w Londynie, a jakość pracy będzie równie dobra – argumentował Daniel Rząsa.


Zapraszamy do wysłuchania całej audycji

Program prowadziła Anna Grabowska

PolskieRadio24/IAR/PAP/sw

 

Polecane

Wróć do strony głównej