Eksperci: odpowiedzialność za dalsze losy firm i całej gospodarki spoczywa teraz na obywatelach i ich decyzjach o szczepieniu
Nie spodziewamy się ponownych lockdownów gospodarki jesienią. Gdyby jednak do tego doszło, mogłoby doprowadzić do ogromnych kłopotów firm. Obecne bardzo dobre wskaźniki pokazujące optymizm - nawet w usługach, które w pandemii ucierpiały najbardziej - to dowód, że tylko działanie służy dobrze gospodarce – oceniali goście audycji "Rządy Pieniądza": prof. Konrad Raczkowski (Instytut Ekonomiczny Społecznej Akademii Nauk) i prezes Krajowej Izby Gospodarczej dr Andrzej Arendarski.
2021-07-15, 11:00
Eksperci odnosili się do słów prof. Magdaleny Marczyńskiej z Rady Medycznej, która powiedziała dla PAP, że "wysadzanie w powietrze określonych branż, co jesień czy zimę, to katastrofa dla państwa, dla gospodarki, dla społeczeństwa; musimy pogodzić się z tym, że COVID-19 z nami zostanie i starać się normalnie żyć".
Nie stać nas na kolejne zamrożenie gospodarki?
- W pandemii zdawanie się na indywidualne decyzje obywateli byłoby dosyć ryzykowne, bo takie posunięcie zakłada, że wszyscy są rozsądni, a jak wiemy, tak nie jest. Świadczy o tym chociażby poziom szczepień, jaki mamy w Polsce. A w szczepieniach jest klucz całej sprawy – mówił Andrzej Arendarski.
Wyraził również opinię wobec pojawiających się coraz częściej w przestrzeni publicznej słów, że jeśli gospodarka zostanie zamknięta jesienią, to "przedsiębiorcy podziękują za to osobom niezaszczepionym".
- Słowa są mocne, ale rzeczy należy nazywać po imieniu. Myślę, że u nas i tak administracja i opinia społeczna zbyt delikatnie obchodzi się z ludźmi, którzy robią szkodę nie tylko sobie, ale i pozostałej części społeczeństwa. Myślę, że jednak nie będzie już potrzeby zamykania działalności gospodarczej w skali, z jaką mieliśmy wcześniej do czynienia. Raczej trzeba będzie ograniczyć imprezy masowe, działalność klubów, w których jest podawany alkohol, gdzie zanikają granice zdrowego rozsądku. Firmy, w tym zakłady usługowe natomiast doskonale mogą funkcjonować. COVID-19 przecież z nami pozostanie, tak jak grypa – uzasadniał Andrzej Arendarski.
REKLAMA
W opinii Konrada Raczkowskiego będziemy żyć z COVID-19 i musimy się z tym pogodzić.
- Podpisuję się pod słowami prof. Marczyńskiej. Dziś nie powinniśmy już zastanawiać się nad kolejnymi lockdownami – stwierdził Konrad Raczkowski.
Co z koniunkturą?
Goście "Rządów Pieniądza" omawiali również miesięczny Indeks Koniunktury opracowany przez bank BGK i Polski Instytut Ekonomiczny, który wzrósł w lipcu o 4,2 pkt do poziomu 107 pkt i osiągnął najlepszy wynik w 2021 r. Wzrost pozytywnych nastrojów w przemyśle także osiągnął 8,9 pkt, ale w usługach było to aż 16,8 pkt.
- We wzroście optymistycznych nastrojów wśród przedsiębiorców z branży usługowej na pewno duże znaczenie ma czynnik sezonowy, a jeszcze większy wpływ ma to, że podstawa była niższa, bo były to obszary gospodarki bardzo długo zamknięte, a produkcja przemysłowa nie. Zakłóca to obiektywne porównania, ale pominąwszy kwestie inwestycji, które ciągle są niskie, to wszystkie wskaźniki i dla handlu, i dla usług, a dla produkcji przemysłowej są bardzo optymistyczne. Wskazują, że gospodarka idzie do przodu, dobre są też rokowania na przyszłość – powiedział Andrzej Arendarski.
REKLAMA
Zdaniem Konrada Raczkowskiego wzrost optymizmu w usługach dziś jest uzasadniony, ale będzie zależał od ewentualnego zamknięcia gospodarki.
- Jeżeli nie będzie wprowadzanych kolejnych wyłączeń administracyjnych, wówczas będzie to tendencja rosnąca – stwierdził Konrad Raczkowski.
REKLAMA
Program prowadziła Anna Grabowska, link do audycji jest poniżej.
Posłuchaj
PR24/Anna Grabowska/sw
REKLAMA