Eksperci: na gospodarkę musimy patrzeć przez pryzmat nowoczesnego rozwoju, a nie wzrostu płac

Styczniowe dane GUS dotyczące poziomu zatrudnienia i wynagrodzeń w Polsce są bardzo pozytywne. Aby utrzymać te pozytywne trendy, musimy przechodzić na gospodarkę nowoczesną, zautomatyzowaną, a do tego potrzebne są nam europejskie środki - mówili goście audycji "Rządy Pieniądza": Marek Kłoczko, prezes Krajowej Izby Gospodarczej, i Adam Ruciński, prezes spółki BTFG.

2022-02-21, 10:00

Eksperci: na gospodarkę musimy patrzeć przez pryzmat nowoczesnego rozwoju, a nie wzrostu płac
Rządowy program zakłada, że w 2030 r.: 80 proc. mieszkańców Polski będzie posiadać co najmniej podstawowe kompetencje cyfrowe.Foto: pixabay.com/Unsplash/domena publiczna

Według najnowszych danych GUS w styczniu 2022 r. przeciętne zatrudnienie w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 9 osób wzrosło o 2,3 proc. r/r i wyniosło 6 mln 459,8 tys. osób.

Natomiast średnie wynagrodzenie według danych GUS w styczniu 2022 r. wzrosło do kwoty 6064,24 zł, a zatem o 9,5 proc. wobec grudnia 2021 r.

Gospodarka odrabia straty

- Wskaźniki GUS pokazują, że polska gospodarka jest rozpędzona, dzieją się w niej procesy wzrostowe. Jednak są kwestie, które budzą niepokój. Takie wskaźniki byłyby jednoznaczne w gospodarce funkcjonującej w stabilnych warunkach, a takich teraz nie ma. Są ogromne zagrożenia zewnętrzne związane choćby z Ukrainą, nie skończyła się pandemia, cały czas są kłopoty w łańcuchach dostaw, zaopatrzeniu. To wszystko nakazuje patrzeć na zmiany jakościowe w gospodarce, które mogą spowodować zmianę sytuacji i już za rok czy dwa zadecydować o tym, jak będzie wyglądała sytuacja gospodarcza w Europie i w Polsce. Musimy zatem koncentrować się na uczestnictwie w rewolucji technologicznej, przemianach w strukturze energetycznej - mówił Marek Kłoczko.

Odnosząc się do znacznego wzrostu wynagrodzeń, wyrównującego wręcz wysoką inflację, zaznaczył, że jest to jednak tylko średnia.

REKLAMA

- Jeśli trzymam nogi w piekarniku, a głowę w zamrażarce, to mam średnio 36,6 stopni, ale odczucia mogą być bardzo różne. Jesteśmy też w niebezpiecznej spirali inflacyjnej, którą napędza też szybki wzrost wynagrodzeń. To też czas trwania wysokiej inflacji wydłuża – analizował Marek Kłoczko.

Pieniądze z UE są niezbędne

Adam Ruciński podkreślił, że dla rozwoju polskiej gospodarki poprzez jej unowocześnianie niezbędne są środki europejskie, także na Krajowy Plan Odbudowy.

- Bez tych środków lub wobec otrzymania ich z opóźnieniem tempo zmian w Polsce wobec państw, które te środki otrzymają, będzie zdecydowanie niższe. Aspirujemy do bogatych państw Zachodu i udaje się nam to krok po kroku. Ale musimy tworzyć w coraz większym stopniu wartość dodaną. Dziś nadal jesteśmy podwykonawcami. Nie budujemy samochodów, lecz je montujemy, podobnie jak nie produkujemy komputerów, smartfonów. A kraje wysoko uprzemysłowione to robią – powiedział Adam Ruciński.

Zgodził się, że państwa Zachodu nadal nie chcą dopuszczać nas do nowoczesnych technologii, rozwoju na miarę naszych możliwości, ale coraz częściej zdają sobie sprawę z naszych możliwości jako rywali.

REKLAMA

Odnosząc się do wzrostu wynagrodzeń wpływającego na inflację, Adam Ruciński stwierdził, że za ten wzrost "częściowo odpowiada też rząd, godząc się na kolejne znaczne podwyżki w spółkach kontrolowanych przez Skarb Państwa".

 

Audycję prowadziła Anna Grabowska, warto jej wysłuchać w całości.


Posłuchaj

Adam Ruciński i Marek Kłoczko o rynku pracy, podatkach i stanie gospodarki ("Rządy Pieniądza" Anna Grabowska PR24) 21:23
+
Dodaj do playlisty

 

PR24/Anna Grabowska/sw

REKLAMA


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej