Eksperci: każda inwestycja jest potrzebna dla rozwoju gospodarki i tak należy traktować przekop Mierzei Wiślanej
Każda inwestycja realizowana przez państwo czy prywatną firmę powinna być doceniana, bo stanowi element systemu, szansę rozwoju. Tak też należy traktować przekop Mierzei Wiślanej. Potrzebne jest też obudowanie go siecią połączeń kolejowych, które umożliwią transport towarów z portu w Elblągu - mówili goście audycji "Rządy Pieniądza": Adam Ruciński, prezes firmy doradczej BTFG i Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha.
2022-09-20, 10:00
Ekonomiści odnieśli się m.in. do ocen, jakie w ostatnim czasie pojawiają się w kwestii gospodarczej przydatności przekopu Mierzei Wiślanej, ale także do planów budowy CPK, elektrowni atomowej czy będącego w trakcie realizacji przekopu pod rzeką Świną. A wszystko to w kontekście znaczenia inwestycji w sytuacji kryzysu dotykającego tak polską, jak i światową gospodarkę.
Państwo największym inwestorem w kryzysie?
- Inwestycje zawsze są dobrą ścieżkę działalności państwa i firm. Gdy spojrzymy na te obecne, to pierwszy etap mają wspólny – to wydawanie własnych środków, która pozwalają na zatrudnianie pracowników więc jest dopływ nowych środków do systemu gospodarczego. Dzięki temu firmy moją kontynuować działalność. Mówiąc dalej o inwestycjach musimy podzielić je ma takie, które cechują się wysoką stopą zwrotu i te mające bardziej charakter społeczny, niedochodowe, które często realizuje państwo – mówił Adam Ruciński.
Dodał, że każda ze wskazanych inwestycji jest ważna a najlepiej byłoby połączyć ich dochodowość z celami społecznymi, jednak nie zawsze tak bywa.
Odniósł się tutaj do przekopu Mierzei Wiślanej zaznaczając, że jest jego zwolennikiem, ale nie z względu na jego ogromny wpływ na gospodarkę, ale fakt, iż może wesprzeć region i jest po prostu kolejnym krokiem na drodze inwestycyjnej Polski.
- Za dużo mówi się o przekopie jako o miejscu strategicznym. Trzeba po prostu docenić wysiłek państwa, które buduje swoją infrastrukturę. Ale nie dorabiajmy do tego teorii, że jest to wielkie wydarzenie ekonomiczne. Mam nadzieję, że przekop i port doczekają się szczęśliwego zakończenia, porozumienia między władzami rządowymi i samorządowymi, ale nie będzie to rewolucja w polskiej gospodarce - powiedział Adam Ruciński. Nie zgodził się z wyliczeniami obejmującymi zysk netto samego portu.
Inwestycje: drogo i zbyt długo?
Według Andrzeja Sadowskiego to co dziś jest w Polsce najważniejsze, to trzeba przyjrzeć się temu dlaczego tak długo realizowane są inwestycje w Polsce. Podawał przykład mostu budowanego z Niemcami, kiedy to po stronie polskiej zabrała ona trzykrotnie więcej czasu, mimo że na terenach obu państw obowiązywała np. "Natura 2000". Jak wskazał chodzi o znaczne utrudnienia natury administracyjnej, z jakimi borykają się nasi przedsiębiorcy.
- Czasem rząd używa tzw. specustaw, ale to oznacza, że wtedy inne inwestycje trwają nieporównanie dłużej. I tracimy bezcenny czas. Dziś inwestycjami, które są potrzebne bezwzględnie są te w energetykę, zwłaszcza w małą rozproszoną, która spowodowały, że w Polsce byłaby nadprodukcja energii – mówił Andrzej Sadowski.
Zaznaczał, że dziś stosunkowo łatwo jest wybudowani fabrykę, a potem długo trwa przyłączenie jej do systemu energetycznego. Wskazywał na małe elektrownie wodne czy fotowoltaikę, które mogłyby odgrywać ważną rolę w tym systemie.
Odnosząc się do przekopu Mierzei Wiślanej ekspert podkreślił, że to co jest nam bardzo potrzebne, to zwiększenie możliwości przeładunkowych polskich portów, a port w Elblągu tego problemu nie rozwiąże.
- Rozbudowa portu nic nie daje, jeśli nie zostaną zmodernizowane węzły logistyczne czyli połączenia kolejowe. Są one krytyczne dla każdego portu. Inaczej węgiel czy inne ładunki będą zalegać na terenie portu, bo nie da się ich efektywnie przesłać dalej – argumentował Andrzej Sadowski.
Audycję prowadziła Anna Grabowska, zapraszamy do jej wysłuchania.
Posłuchaj
PR24/Anna Grabowska/sw
REKLAMA
REKLAMA