Eksperci: polski dług jest stabilny i uzasadniony, choć trzeba zastanowić się nad oszczędnościami
Polskie zadłużenie ani nie jest jakieś szczególnie wysokie na tle innych państw, ani nie ma złej struktury. W pewnym stopniu musimy plasować go na rynkach zagranicznych, a teraz ten poziom będzie się już stabilizował. Poprawia się też rentowność naszych obligacji. Oczywiście powinniśmy przejrzeć wydatki państwa od kątem oszczędności, podobnie zresztą jak wydatki indywidualnych gospodarstw domowych - mówili goście audycji Rządy Pieniądza: Mariusz Adamiak, dyrektor biura strategii Rynkowych PKO BP i Mateusz Walewski, główny ekonomista BGK
2022-11-23, 13:45
Goście audycji rozmawiali m.in. o danych przedstawionych przez Ministerstwo Finansów, a dotyczących aktualnego zadłużenia Polski. Wynika z nich, że na koniec października wzrosło ono o 3,6 mld zł rok do roku i wyniosło 1 bln 209,5 mld zł. Dług krajowy to 936,8 mld zł zaś zagraniczny 272,7 mld zł co stanowi 22,5 proc. całego zadłużenia Polski.
- Struktura naszego długu jest dobra, a najważniejsze jest to, że w ostatnich latach dług zagraniczny Polski spada. A kluczowy jest kierunek zmian. W tej sytuacji rynkowej prawdopodobnie ten stan się zatrzyma. Najprawdopodobniej i MF i inni emitenci szeroko pojętego długu finansów publicznych, w tym BGK, będą musieli szukać finansowania w większym stopniu na rynku zagranicznym. Staramy się cały czas plasowań tam obligacje - ocenił Mateusz Walewski.
Racjonalizacja wydatków państwa
Ekonomista BGK zauważył, że sytuacja z rentownością polskich obligacji się poprawia, na ten moment jest to ok. 8 proc. Dodał też, że najnowsze "dane o produkcji przemysłowej, choć można powiedzieć, że były złe, to jednak dla obligacji były dobre, bo zmniejszają prawdopodobieństwo podwyżek stóp procentowych".
- Naszym celem jest rozszerzanie bazy inwestorskiej, dobrze jest być znanym we wszystkich regionach świata. Im więcej inwestorów zna Polskę, tym większy jest popyt na nasz dług.
REKLAMA
Każde rozszerzenie bazy inwestorskiej w dłuższym okresie skutkuje spadkiem rentowności obligacji - powiedział Mateusz Walewski.
Jego zdaniem nie sprzyjają lokowaniu polskiego długu decyzje FED i EBC, które podwyższają stopy procentowe, co jest oczywiste dlatego, że muszą dbać o poziom inflacji u siebie i dobro własnej gospodarki.
Według Mariusza Adamiaka patrząc na dług należy też racjonalizować wydatki państwa.
- Im bardziej skomplikowany mechanizm, tym droższy i rodzący pokusę jego obchodzenia. Stąd prostota choć na pozór jest droższa może się opłacać, ale nie zawsze. Jeśli aspirujemy do bycia państwem opiekuńczym, to musimy mieć doskonale rozwinięty system identyfikacji potrzeb różnych grup społecznych, żeby pomoc płynęła tylko tam gdzie jest użyteczna i potrzeba. Inaczej nie wytrzymają tego finanse publiczne - argumentował Mariusz Adamiak.
REKLAMA
Odejście od Tarczy antyinflacyjnej
Dyrektor biura strategii Rynkowych PKO BP wskazał, że należałoby przejrzeć inwestycje pod kątem tego czy wszystkie są potrzebne tu i teraz. Na pewno niezbędne są te z zakresu energetyki i obronności. W opinii ekonomisty warto też zastanowić się nad polityką podatkową pod kątem przychodów budżetu państwa.
Tu eksperci zgodnie stwierdzili, że odejście od Tarczy antyinflacyjnej jest dobrym rozwiązaniem, mimo że na chwilę inflację podwyższy. Nie będzie jednak przyczyniała się do jej utrwalania.
Nie ma żadnego ukrytego długu
Odnosząc się zarzutów, jakoby część polskiego długu była ukryta np. w PFR czy BGK Mariusz Adamiak stwierdził, że nie można mówić o jakimkolwiek ukrywaniu długu. Bardzo łatwo bowiem policzyć te kwoty.
- Inną sprawą jest to że pieniądze publiczne są rozproszone po różnych miejscach, co trochę zmniejsza ich przejrzystość - powiedział Mariusz Adamiak.
REKLAMA
Takiego samego zdania był Mateusz Walewski podkreślając, że dług sektora finansów publicznych, który podajemy do Eurostatu, wynosi 51,6 proc. PKB i jest to porównywalne z długami innych państw europejskich. Dodał, że nie ma żadnego ukrytego długu, także emerytalnego, o którym mówiono w latach 90.
Posłuchaj
PR24.pl, Anna Grabowska, DoS
REKLAMA