Eksperci: na przełomie IV kwartału tego roku i 2024 nastąpi wyraźny wzrost gospodarczy
2023-08-24, 10:00
W opinii gości audycji "Rządy Pieniądza" w PR24: analityka giełdowego Andrzeja Stefaniaka oraz dr Waldemara Kozła z Wydziału Zarządzania UW, mówienie o recesji jest nieuprawnione, choćby z uwagi na bardzo dobry rynek pracy i wskaźniki bezrobocia. Spadek konsumpcji dotkliwy w kwietniu i maju tego roku, powoli wraca do normy, ale wiele zależy od tego czy RPP zacznie we wrześniu lub miesiąc później proces obniżania stóp procentowych.
W opinii Waldemara Kozła, kolejne miesiące pokażą wzrost produkcji przemysłowej i konsumpcji, dlatego nie należy sugerować się opiniami o recesji, bo spadek konsumpcji był ewidentnym efektem inflacji i wysokości stóp procentowych, co się zmieni w IV kwartale tego roku, choć już teraz widać lekką poprawę.
Przypomniał, że choć wskaźnik optymizmu przedsiębiorców PMI dla Polski wynosi 43 punkty i jest lepszy niż np. w Niemczech, gdzie jest na poziomie 40 pkt.
A skoro tak dużo eksportujemy do UE to trudno nie uwzględniać tego faktu, gdy oceniamy sytuację polskich firm.
Ale dobre wyniki eksportu oraz inwestycje publiczne, a także odpowiednio dobrany poziom stóp procentowych do walki z inflacją, dają podstawy do optymizmu po III kwartale 2023 roku. Z tą opinią zgodził się Andrzej Stefaniak, który uważał, że nastąpi powolny spadek stóp procentowych jeszcze w tym roku.
Co z czasem może osiągnąć po wielu kolejnych kwartałach nawet poziom stopy referencyjnej w wysokości 4,5 pkt. procentowego. Przypomniał, także następuje odbicie w górę sektora budownictwa, co jest związane m.in. z rządowym programem Bezpieczny Kredyt 2 procent.
Z kolei Waldemar Kozioł, zwrócił uwagę na fakt, że nasze PKB rośnie głównie dzięki eksportowi i takim programom jak rządowe inwestycje strategiczne, realizowane w samorządach.
Obaj goście audycji zgodzili się, że widać zjawisko przenoszenia do Polski firm, że strony zagranicznych inwestorów. Co dotyczy także bardzo zaawansowanych technologicznie branż, które dają wysokie marże. Co skutkuje także wzrostami zarobków dla pozyskiwanej kadry i pracowników.
Dlatego te firmy uwzględniają fakt mocnego rynku polskiego pracownika i godzą się na rosnące z powodu inflacji wynagrodzenia. I właśnie z tego powodu widać 10 % wzrost wynagrodzeń. Rynek pracy jest na tyle stabilny, że trudno mówić o recesji, bo jego pierwszym czynnikiem byłby duży wzrost ludzi bez pracy. A obecna sytuacja demograficzna powoduje, że rekordowo wiele osób pracuje i płaci podatki oraz składki na ZUS.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji, którą prowadził Błażej Prośniewski.
Posłuchaj
PR24/Błażej Prośniewski/sw