Eksperci: ukraiński przemysł rolno-spożywczy jest wyzwaniem i trzeba zwiększyć naszą konkurencyjność

- Embargo na zboże z Ukrainy nie jest zaskoczeniem, tylko próbą ochrony polskiego rolnictwa, a skarga Kijowa do WTO może nie odnieść skutku, bo dotyczy przepisów wspólnotowych w ramach UE, choć ta forma ochrony interesów polskich rolników nie jest popierana przez Światową Organizację Handlu (WTO) - mówili goście audycji "Rządy Pieniądza" w PR24: dr Piotr Maszczyk z SGH i dr Waldemar Kozioł z Wydziału Zarządzania UW.

2023-09-19, 10:00

Eksperci: ukraiński przemysł rolno-spożywczy jest wyzwaniem i trzeba zwiększyć naszą konkurencyjność
Siedziba WTO.Foto: Foto: shutterstock/EQRoy

Waldemar Kozioł zwrócił uwagę na fakt, że choć WTO jest strażnikiem wolnego handlu, to jednak nie dotyczy to praktyk niedozwolonych, w tym sprzedaży produktów po cenach zaniżonych, z naruszeniem regulacji jakościowych kraju importera itp. Dlatego dla WTO skarga Kijowa na Polskę, Węgry i Słowację za embargo na zboże może być sporym problemem, bo tu chodzi o kompetencje kraju w obronie własnego interesu gospodarczego w kolizji do decyzji unijnej KE w tej sprawie. Ukraina liczy na arbitraż, ale nie wiadomo jakie stanowisko zajmie w tym sporze WTO. 

Piotr Maszczyk stwierdził, że działania polskich władz były adekwatne do zagrożenia, bo polskiemu rynkowi produktów rolno-spożywczych groziło załamanie. Dlatego przypomniał, że skoro występowaliśmy w roli adwokatów wejścia Ukrainy do UE, to chyba jednak nie doszacowaliśmy wynikającego z tego zagrożenia dla naszego rolnictwa. Choć po roku 2004 polscy eksporterzy, w tym zwłaszcza rolni pokazali ogromną zdolność adaptacji do wymogów unijnego rynku i odnieśli tam spektakularne sukcesy.

Waldemar Kozioł uważał, że prędzej czy później nastąpią rozmowy przed akcesyjne Kijów-Bruksela i trzeba zmienić wiele spraw w strukturze polskiej produkcji rolnej. Jego zdaniem nie ma wielkich szans, aby nasze rolnictwo wygrało np. z ukraińskim rzepakiem, ale można zmienić na plus jego konkurencyjność poprzez zmianę produkcji na jeszcze lepsza jakość, jej większą koncentrację, bliższe współdziałanie producentów żywności z firmami przetwórczymi, wprowadzenie innych upraw i rezygnacja z innych. To wszystko zwiększy naszą konkurencyjność, nie tylko wobec importu tańszej żywności z Ukrainy. Obaj eksperci zgodnie podkreślali, że jeśli chodzi o same koszty produkcji, to polskiemu rolnictwu nie da się rywalizować na tym polu z producentami z Ukrainy. 

Kolejnym ważnym tematem poruszanym w audycji "Ekspres Gospodarczy" była perspektywa przedłużenia na kolejny rok wakacji kredytowych. Zdaniem Waldemara Kozła, trzeba brać pod uwagę kontekst wyborczy, z drugiej strony wciąż wysoka inflacja powoduje, że koszty spłacania kredytów zawieranych, są dużym obciążeniem dla rodzin. Dlatego choć dla banków wakacje kredytowe wymuszają pozyskanie dodatkowych środków, to jeszcze większym ryzykiem dla nich byłoby, gdyby ich klienci nie spłacali terminowo swoich zobowiązań. Dlatego z jednej strony banki na tym tracą, ale wraz ze spadkiem inflacji i stóp procentowych maleje ryzyko masowego niespłacania kredytów.

REKLAMA


Zapraszamy do wysłuchania audycji, którą  prowadził Błażej Prośniewski.


Posłuchaj

Dr Waldemar Kozioł z Wydziału Zarządzania UW oraz dr Piotr Maszczyk z SGW komentują embargo na zboże z Ukrainy, wakacje kredytowe na kolejny rok oraz obniżkę cen prądu dla rodzin ( "Rządy Pieniądza" Błażej Prośniewski. 20:16
+
Dodaj do playlisty

 

PR24/Błażej Prośniewski 


 

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej