Eksperci: opozycja obiecuje utrzymanie świadczeń ZUS, ale bez płacenia składek. To kwadratura koła
Obiecując kolejne obniżki podatków czy wysoką kwotę wolną od podatku, trzeba wiedzieć skąd wziąć na to pieniądze. Bez tej podstawowej matematyki te obietnice są puste i wiadomo, że nie zostaną zrealizowane - mówili goście audycji "Rządy Pieniądza": dr Hubert Gąsiński z WSB Merito w Warszawie i Maciej Wośko, redaktor naczelny "Gazety Bankowej".
2023-10-12, 10:00
Goście audycji odnieśli się do gospodarczych i społecznych wątków obietnic wyborczych, w tym m.in. do kwestii podatkowych. KO zaproponowała 60 tys. kwoty wolnej w PIT, Trzecia Droga wspólne rozliczenie PIT ze wszystkimi dziećmi. KO obiecuje likwidację podatku Belki i obniżkę VAT dla branży kosmetycznej, a Konfederacja preferuje pełny liberalizm podatkowy, jest mowa wręcz o likwidacji PIT, na rzecz podatków pośrednich.
Ulgi podatkowe już są
Dla przypomnienia w ostatnich latach kwota wolna w PIT została podniesiony ok. dziesięciokrotnie do 30 tys. zł rocznie. Wzrósł pierwszy próg podatkowy do poziomu 120 tys. zł rocznie, a z płacenia za PIT zwolnione zostały osoby do 26 roku życia. Obecnie mamy też, choć z założenia przejściowo, zerowy VAT na żywność. Wzrosła natomiast składka zdrowotna, która wynosi 9 procent i której przedsiębiorcy nie mogą już odliczać od dochodu. Trzecia Droga proponuje przywrócenie zasad jej płacenia do stanu poprzedniego.
- Obietnice w kampanii, ale bez pokrycia w faktach. Żeby wyliczyć ich koszty trzeba mieć szczegółowe dane dotyczące liczby ludności odprowadzającej podatki, jakie, poza tym, żeby dobrze gospodarować budżetem, najpierw trzeba mieć pieniądze, a dopiero potem można je wydawać. Jeśli z jednej strony obiecywane jest duże wsparcie dla rodzin i obywateli, a nie widać źródła pokrycia sytuacja jest bardzo kłopotliwa – mówił dr Hubert Gąsiński.
Maciej Wośko zauważył, że "PO przyzwyczaiła nas do podwyższonego VAT, składania obietnic jego obniżenia, a potem, pozostawienia bez zmian".
REKLAMA
- Obietnice i zapowiedzi to nie plan gospodarczy, którego możemy się tylko domyślać z tego co proponuje opozycja. Domyślamy się, że są to wybory pomiędzy dwie różnymi koncepcjami, choćby co do udziału państwa w gospodarce czy wsparcia obywateli – argumentował Wośko.
Propozycje Lewicy ocenił jedynie jako: "niczego nie zabierzemy", a Konfederacji, że "chce świadczenia zabrać, chce zlikwidować ZUS, tylko nie proponuje niczego w zamian".
- To fajnie brzmi: "zlikwidujmy i nie płaćmy". Tylko jak mają wyglądać emerytury, opieka nad osobami wychodzącymi z rynku pracy? – pytał Maciej Wośko.
Innymi z poruszanych tematów dotyczących wyborczych obietnic były: płatny urlop dla przedsiębiorców, płacenie na zwolnienia lekarskie pracowników od pierwszego dnia przez ZUS, dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców.
REKLAMA
- Takie propozycje – Trzeciej Drogi czy Konfederacji - to koncert życzeń: co by tu jeszcze fajnego obiecać a potem i tak nie będzie na to pieniędzy – mówił Maciej Wośko.
W odniesieniu do propozycji Lewicy aby zwolnienie lekarskie było płatne dla każdego 100 proc. stwierdził, że "każdy chciałby dostawać więcej pieniędzy tylko na końcu jest pytanie czy będą na to środki a odpowiedzi brakuje".
Według Huberta Gąsińskiego, gdy będzie dobrowolny ZUS, to przedsiębiorczość właścicieli firm będzie polegała na tym, że nie będą składek płacić, a będą chcieli nadal mieć te świadczenia.
Goście "Rządów Pieniądza" skomentowali też pomysł KO w sprawie tzw. "kasowego PIT dla firm" – płaciłyby się go dopiero, po otrzymaniu zapłaty przez kontrahenta.
REKLAMA
- Podatek Belki został wprowadzony, żeby pomógł budżetowi państwa, ale wtedy stopy procentowe były wysokie. Dziś są niskie. Tak samo oprocentowanie lokat, dlatego wpływy z tego podatku nie są decydujące – powiedział Hubert Gąsiński.
Przytoczył dane, z których wynika, że Polacy trzymają w bankach 1,2 bln złotych, a zdecydowana większość środków leży na rachunkach a vista. Nie ma więc żadnego zarobku i dlatego nie ma też podatku. Dlatego w opinii Huberta Gąsińskiego, można byłoby się zastanowić nad pozostawieniem podatku Belki, a de facto podatku od zysków kapitałowych, tylko w stosunku do tych zysków: z obligacji korporacyjnych, akcji, inwestycji kapitałowych, bo to są inwestycje ludzi świadomych. Może to jednak zrobić pewną nierówność na rynku więc sprawa jest dyskusyjna.
Propozycję kasowego PIT Maciej Wośko ocenił pozytywnie jako pomysł do dyskusji już po wyborach.
REKLAMA
Audycję prowadziła Anna Grabowska, zapraszamy do jej wysłuchania.
Posłuchaj
PR24/Anna Grabowska/sw
REKLAMA