Eksperci: podwyżka stóp procentowych jest wyważona, ale wątpliwe aby skutecznie hamowała inflację

2022-03-09, 10:00

Eksperci: podwyżka stóp procentowych jest wyważona, ale wątpliwe aby skutecznie hamowała inflację
RPP kolejny raz podniosła stopy procentowe.Foto: whitelook/Shutterstock.com

Decyzję o podwyższeniu stóp procentowych o 0,75 proc. należy ocenić  jako wyważoną z punktu widzenia także przewidywanych niższych wzrostów naszej gospodarki ze względu na bliskość wojny na Ukrainie, choć spowodowany wysoką inflacją obniżony popyt też byłby istotnym problemem - mówił w audycji "Rządy Pieniądza" Mariusz Adamiak, dyrektor Biura Strategii Rynkowych PKO BP. W opinii dr Artura Bartoszewicza z SGH, wczorajsza podwyżka stóp jest zbyt niska, żeby wyhamować  inflację pobudzaną choćby przewidywanymi dalszymi wzrostami ce surowców.

Posłuchaj

Artur Bartoszewicz i Mariusz Adamiak komentują decyzję RPP o szóstej z kolei podwyżce stóp procentowych ( "Rządy Pieniądza" Anna Grabowska PR24)
+
Dodaj do playlisty

Wczorajszą decyzją RPP główna stopa procentowa została podwyższona o 0,75 pkt. bazowych co oznacza, że obecnie wynosi ona 3,5 proc.

- Oczekiwałem silniejszej reakcji RPP, która prowadzi politykę asekuracyjną tłumacząc, że istotne jest aby nie zdławić wzrostu gospodarczego. Nie zgadzam się tym. Uważam, jest dziś reagowanie na czynniki inflacyjne. Oczekiwanie rynku, co do podwyżki było na poziomie 100 pkt. bazowych więc podwyżka jest mniejsza od oczekiwanej. Polski złoty nieco się wprawdzie wzmocnił, że trzeba brać pod uwagę, że to dlatego, iż niepewność wynikająca z przekazów medialnych i wypowiedzi polskich władz nieco się zmniejszyła. Wczorajsza decyzja, żeby nie przekazywać samolotów bezpośrednio na Ukrainę, ale cofnąć je do zasobów NATO jest istotna i uspokajająca. Pokazuje  racjonalność działania polskiego rządu, co jest pożądane i niezwykle istotne również co do oczekiwać i niepewności na rynkach – argumentował dr Artur Bartoszewicz.

Jak zaznaczył, "Polska płaci dziś za to, że widziana jako jeden z obszarów gospodarczych blisko konfliktu a nasza waluta jest traktowana jako niepewna z powodu zagrożenia".

- Spodziewam się jednak, że w krótkiej perspektywie możemy zauważyć zmianę tego podejścia i inwestorzy obaczą, że nawet w tym koszyku znajdują się perły ze względu na racjonalność decyzji i umiejętność prowadzenia polityki obok konfliktu, przy założeniu, że realizujemy zobowiązania humanitarne, chronimy ludzi, którzy do Polski migrują – podkreślił dr Artur Bartoszewicz.

Odnosząc się do samej działalności banków wobec podwyżek stóp procentowych stwierdził, że niestety wykorzystują one sytuację dla własnego zysku. Oprocentowanie lokat jest minimalne i nie ma nad tym kontroli np. KNF.

Jak uzasadniał dr Artur Bartoszewicz, w wielu wypadkach działające w Polsce banki to wielkie korporacje międzynarodowe, które wyprowadzają ogromne zyski z naszego kraju wykorzystując Polaków. Oprocentowanie i koszty kredytów podnoszą po podwyżkach stóp natychmiast, a oprocentowanie nadal jest minimalne.

W opinii Mariusza Adamiaka decyzja RPP o podwyżce stóp o 0,75 proc. jest wyważona.

- Mamy do czynienia z podwyższoną presję inflacyjną i wszystko na to wskazuje, że wojna z Ukrainą ją utrzyma na dłużej, co odzwierciedlają projekcje NBP. Myślę, że obecna podwyżka to nie ostatni ruch, że wkrótce zobaczymy stopę na poziomie 4-4,5 proc., a może więcej. W kontekście inflacji wciąż będą to głęboko ujemne stopy procentowe. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że znaleźliśmy się w otoczeniu jeszcze bardziej niepewnym niż do tej pory.  Nie wiemy, w jaki sposób odciśnie się to na wzroście gospodarczym, konsumpcji, inwestycjach – mówił Mariusz Adamiak.

Zauważył, że, choć byśmy sobie tego nie życzyli to jednak w niedalekiej przyszłości będziemy mień nie tylko czynniki inflacyjne związane z cenami surowców, ale też antyinflacyjne wynikające z ograniczonego popytu. Widać to już w przypadku kredytów hipotecznych, na które popyt już bardzo zmalał. Inwestorzy prywatni też odczuwają niepewność.

- Choć czujemy się w miarę bezpiecznie jako kraj należący do NATO, to jednak niepokój o bezpieczeństwo Polski się pojawił. Szok jakiego doznaliśmy w związku z wojną na Ukrainie wpływa więc na decyzje konsumpcyjne i inwestycji jaki czas to potrwa – oceniał Mariusz Adamiak.

Pokazał konkretny skutek podwyżki stóp procentowych z niemal zera do 4 proc. Przy kredycie na 500 tys. zł jest to o 4 tys. zł rocznie więcej na każde 100 tys. zł kredytu. Gdy wynosi on pół miliona jest to dodatkowo 20 tys. zł na rok.

 

Audycję prowadziła Anna Grabowska, zapraszamy do jej wysłuchania.


Posłuchaj

Artur Bartoszewicz i Mariusz Adamiak komentują decyzję RPP o szóstej z kolei podwyżce stóp procentowych ( "Rządy Pieniądza" Anna Grabowska PR24) 23:22
+
Dodaj do playlisty

 

PR24/Anna Grabowska/sw


 

Polecane

Wróć do strony głównej