Eksperci: Jeśli RPP wprowadzi podwyżkę stóp procentowych, to będzie niewielka
Określenie czy podwyżka stóp nastąpi jest trudne. Listopadowemu posiedzeniu towarzyszy zawsze przedstawienie na posiedzeniu RPP projekcji inflacyjnej i od niej będzie wiele zależało – mówił w audycji "Rządy Pieniądza" Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich. Według profesora Konrad Raczkowski, z Centrum Gospodarki Światowej UKSW podwyżek już nie powinno ze względu na kredytobiorców, choć zatrzymanie podwyżek stóp też nie oznacza, że raty kredytów nie rosną.
2022-11-09, 10:00
- Projekcja inflacyjna to ważny dokument reprezentowany trzy razy w roku. Pokazuje czy w horyzoncie 2 lat przy zmianie poziomu stóp procentowych inflacja wróci do celu, czyli 2,5 proc. z możliwym odchyleniem o 1 procent w górę lub w dół. To może być podstawą do decyzji RPP, aby powrócić po miesięcznej przerwie do podwyżek stóp procentowych – powiedział Łukasz Kozłowski.
Zaznaczył, że jeszcze kilka tygodniu temu uznałby, że kolejna podwyżka stóp i o ok. 50 pkt. bazowych jest pewna, a to patrząc na słabość złotego, rentowność naszych obligacji i innych instrumentów związanych ze stopą procentową. Wskazywały one, że brak podwyżek wywołałaby negatywną reakcję rynków wobec polskiego złotego. To zaś utrudniłoby walkę z inflacją u zakup dóbr importowanych, przede wszystkim energii. Te ceny znacznie by wzrosły. Teraz jednak, w opinii ekonomisty, RPP może się zatrzymać na drodze podwyższania stóp.
- Kurs euro i dolara jest w granicach 4,70 PLN, co jest sytuację znacznie bardziej komfortową niż kilka tygodni temu, ceny surowców energetycznych także są niższe. Myślę zatem że przeważy opinia, iż stopy procentowe zostały już podniesiona tak mocno, że jest czas aby się zatrzymać i poczekać na efekty dotychczasowych podwyżek – analizował Łukasz Kozłowski.
W opinii prof. Konrada Raczkowskiego RPP nie powinna już podwyższać stóp procentowych. Jak to określił, ma nadzieję, że "przeważy zdrowy rozsądek".
- Jeśli dziś 50 proc. dorosłych Polaków jest zadłużonych, duża część korzysta z wakacji kredytowych, dla tych osób, którym raty kredytu wzrosły mniej więcej o 115 proc., rok do roku, te podwyżki to bardzo bolesna rzecz. A mówienie, że podwyżkami stóp poprawimy sytuację naszej waluty, jest absolutnie nieprawdziwa. Będzie wręcz odwrotnie. Gdyby dziś RPP zaczęła dalej podnosić stopy procentowe, to w krótkim czasie liczba upadłości konsumenckich byłaby większa – mówił prof. Konrad Raczkowski.
REKLAMA
Zauważył też, że od pewnego już czasu RPP nie podnosi stóp procentowych, a mimo to raty kredytów rosną. Dzieje się tak dlatego bo WIBOR trzy miesięczny, a zwłaszcza 6 miesięczny jest o ponad 1 punkt procentowy wyższy niż stopa referencyjna i wynosi 7,8 proc.
Posłuchaj
- Rynki finansowe skupiły się na kontraktach na przyszłą stopę procentową. Jeśli ona nie urośnie nie da się już sztucznie podwyższać wskaźnika WIBOR i oprocentowania kredytobiorcom – przekonywał prof. Konrad Raczkowski.
Łukasz Kozłowski odniósł się do zapowiedzi modyfikacji tarczy antyinflacyjnej i wpływu tego działania na poziom inflacji.
- Tarcza antyinflacyjna to wiele strat wpływów dla budżetu, stąd pojawiła się dyskusja o jej wycofaniu w 2023 r. Oznaczałoby to wyższy roczny wskaźnik inflacji o ok . 4 pkt proc. powiedział gość "Rządów Pieniądza".
REKLAMA
PR24/Anna Grabowska, Błażej Prośniewski/sw
REKLAMA