Eksperci: Polska po pandemii stała się atrakcyjnym miejscem do lokowania biznesów

Zainteresowanie europejskich przedsiębiorców przenoszeniem swojej działalności do Polski z odległych regionów na Azji to bardzo pozytywna informacja - mówili goście audycji "Rządy Pieniądza": dr Małgorzata Starczewska – Krzysztoszek z Wydziału Ekonomii UW i Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej.

2023-04-13, 10:00

Eksperci: Polska po pandemii stała się atrakcyjnym miejscem do lokowania biznesów
Wynik finansowy ze sprzedaży produktów, towarów i materiałów wyniósł 209,4 mld zł i był niższy o 7,2 proc. niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.Foto: Shutterstock/industryviews

Goście audycji odnieśli się do informacji dotyczącej tego, że Polska uznawana jest obecnie za jedną z najpopularniejszych lokalizacji do przenoszenia aktywności biznesowych po pandemii.

W 2020 r. PIE eksperci PIE szacowali, że może nam to przynieść dochód roczny na poziomie 8 mld dolarów. Obecnie, w badaniu na temat atrakcyjności państw, których mógłby być przeniesiony biznes, co pozwoliłoby na skrócenie łańcucha dostaw 23 proc. pytanych europejskich firm najlepiej oceniło Polską. Drugie miejsce z 19 proc. zajęły Niemcy, kolejne Turcja, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone. Indie znalazły się na pozycji 10, a Chiny na 11. Ostatnie, 30. miejsce zajęła Szwajcaria.

Atutem są pracownicy

- Ankieta to deklaracje, za którymi oby poszły konkretne decyzje. Dotychczas gdy kapitał zagraniczny lokował się w Polsce jednym z głównych czynników przy podejmowaniu takiej decyzji był dostęp do dobrze wykwalifikowanej, relatywnie taniej siły roboczej. Teraz ten czynnik nie działa. Nie mamy wolnej siły roboczej. Bezrobocie wynosi u nas 5,4 proc., a według Eurostatu to 2,8 proc. Nawet więc gdy wyraźnie widzimy osłabienie gospodarki bezrobocie nie rośnie. Nie ma zatem przestrzeni na rynku pracy do pozyskiwania pracowników. Druga rzecz to koszty. Wynagrodzenia dzisiejsze nie są tak niskie jak 10 lat temu. W poprzednim roku pensje rosły o ok. 13 proc., nie jesteśmy więc już  rynkiem taniego pracownika – mówiła dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek.

Zaznaczyła, że ważne jest też o przenoszeniu jakich biznesów jest mowa. Chętnie widzielibyśmy u siebie produkcji, ale ona też wymaga różnych kompetencji. Dodała, że gdyby zmaterializowały się wyniki ankiety to zapewne oznaczałoby to walkę o pracowników, podkupowanie ich. To może zrodzić  kłopoty choć oczywiście dobrze, że przedsiębiorcy zagraniczni interesują się naszym rynkiem.

REKLAMA

Dobra jakość atutem Polski

- Bijemy konkurencję przede wszystkim jakością wytwarzania. Element cenowy jest wciąż istotny, ale firmy w tej chwili przede wszystkim interesują się tym, gdzie będą mogły wytwarzać produkty wysokiej jakości. Sprowadzając to do nieco żartobliwego stwierdzenia: szukają miejsc, gdzie pracownicy są w stanie odpowiednio długo utrzymać koncentrację więc przy wyrobach końcowych nie ma usterek. Jesteśmy zatem bardzo poważnie brani pod uwagę bo nam się przy pracy jeszcze nie mówi – dowodził Piotr Soroczyński z KIG.

Wskazał również na bliskość Polski do odbiorcy tak wyrobów końcowych jak i komponentów do dalszej produkcji.

- Do niedawna świat działał na zasadzie, że im bardziej hurtowo się kupuje, z egzotycznego kraju, gdzie przymyka się oko na warunki pracy ludzi, na zanieczyszczenie klimatu, tym lepiej, bo taniej a im więcej, tym taniej. Tak działał model biznesowy. Okazało się, że ryzyka się jednak materializują i są bolesne (…). Biorąc to pod uwagę rozsądniej jest część towarów sprowadzać z bliskiej okolicy choćby kosztowało to trochę więcej – wyjaśniał ekspert KIG. 

Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek dodała, że opóźnienia w dostawach doprowadziły do sytuacji, w której przedsiębiorcy zaczęli gromadzić zapasy po to, żeby po pewnym czasie mieć z czego produkować. Dlatego mimo faktu, że na początku jest drożej, to jednak na końcu okazuje się, że coś wytwarza się taniej dzięki zabezpieczeniu w postaci lokowania działalności bliżej.

REKLAMA

Odnosząc się do kwestii odbiorców naszych produktów Piotr Soroczyński, zwrócił uwagę na potrzebę intensyfikacji działań naszej dyplomacji gospodarczej. Zaznaczył, że jeżeli chcemy ich znaleźć poza Europą, np. w Afryce czy Azji, to istotne jest działanie przedstawicieli rządu bo takie warunki w tych regionach istnieją.

 

Audycję prowadziła Anna Grabowska, zapraszamy do jej wysłuchania.


Posłuchaj

dr Małgorzata Starczewska – Krzysztoszek z Wydziału Ekonomii UW i Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej komentują atrakcyjność Polski jako miejsce do inwestowania ( "Rządy Pieniądza" Anna Grabowska PR24) 16:33
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

PR24/Anna Grabowska/sw


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej