Komornicy protestują. "Zagrożonych może być nawet 9 tys. miejsc pracy"
Od początku roku Ministerstwo Sprawiedliwości zatwierdziło rezygnację 14 komorników, a w kolejce czekają kolejne wnioski. Kłopot w tym, że do zastąpienia odchodzących nie palą się asesorzy. Gościem Polskiego Radia 24 była Monika Janus z Krajowej Rada Komorniczej.
2017-05-09, 17:32
Posłuchaj
Zdaniem gościa audycji bardzo niepokojące są projekty zmian ustaw komorniczych, które mogą spowodować jeszcze większą lawinę rezygnacji w branży. – Dotyczy to zarówno ustawy ustrojowej o komornikach sądowych jak i o kosztach sądowych egzekucji. Procedowane przepisy mają w sposób znaczący zmienić system egzekucji Polsce – tłumaczyła Monika Janus.
Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiada, że nowe stawki będą bardziej sprawiedliwe i racjonalne. Może to oznaczać ograniczenie horrendalnie wysokich przychodów komorników z dużych kancelarii. Nowy system ma premiować osoby, które mają zaledwie po kilka tysięcy spraw rocznie. Takie, które same prowadzą postępowanie, a nie wysługują się armią asesorów i mają wysoki stopień skuteczności egzekucji.
Zmienią się zatem stawki opłat. - Zamiast opłaty egzekucyjnej, jaką komornik uzyskuje ze skutecznej egzekucji i z której finansuje cały system egzekucyjny, będzie otrzymywał prowizję. Poza tym przychód będzie opodatkowany – dodała gość audycji. - Pociągnie to za sobą zarówno skutki gospodarcze i ekonomiczne, zagrożonych może być nawet 9 tys. miejsc pracy – zaznaczyła Monika Janus.
- Nie dość, że młodzi ludzie stronią od tego zawodu, to funkcjonujący komornicy stoją na granicy zapaści, likwidacji kancelarii i niewypłacalności – stwierdziła komornik sądowy.
REKLAMA
Gospodarzem audycji był Wiesław Molak
Polskie Radio 24/kawa
_____________________
Data emisji: 9.05.17
REKLAMA
Godzina emisji: 15.35
Polecane
REKLAMA